Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę PSL na decyzję zamykającą w istocie drogę do dalszych starań (sygnatura akt: I SA/Wa 2512/12).
W 1947 r. ówczesne Stronnictwo Ludowe objęło w posiadanie 2600 mkw. gruntu w Warszawie, odebranego wcześniej właścicielom. W 1949 r., już jako Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, uzyskało promesę z przyrzeczeniem ustanowienia na jego rzecz prawa użytkowania wieczystego gruntu pod warunkiem jego zabudowania.
W istocie promesy wydawane przez stołeczny Zarząd Miejski na podstawie dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich były jeszcze jednym sposobem ograbiania obywateli. Stosowana przez ówczesne władze praktyka polegała na skłonieniu do odbudowy budynków zniszczonych podczas wojny w zamian za obietnicę nabycia praw do nieruchomości. Terminy odbudowy były jednak z reguły krótkie, nieprzedłużane, a w razie niemożności ich dotrzymania następowała odmowa. Byli właściciele tracili nie tylko prawo do gruntu, ale również dopiero co odbudowane budynki.
Promesę uzyskało również ZSL, chociaż nie było ani właścicielem, ani użytkownikiem nieruchomości. Na jej podstawie wystąpiło w 2009 r. do prezydenta Warszawy z żądaniem realizacji promesy i przyznania prawa użytkowania wieczystego. Miało już wtedy nóż na gardle. W 2002 r. PSL (następca ZSL) jako posiadacz nieruchomości przekazało to prawo PSL-owskiej Fundacji Rozwoju. W 2004 r. Fundacja wydzierżawiła teren pod hipermarket Tesco, a jeszcze wcześniej pojawiły się roszczenia byłych właścicieli.
Prezydent Warszawy i Samorządowe Kolegium Odwoławcze stwierdziły, że PSL nie należy do kręgu podmiotów wymienionych w dekrecie o gruntach warszawskich, i umorzył postępowanie.