Przepisy dają spółdzielcom prawo domagania się wglądu w umowy zawierane przez spółdzielnie z osobami trzecimi. Jeden z przepisów pozwala nawet na przekazanie ich kopii (art. 8 (ze zn 1) ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych). Członków spółdzielni interesuje zaś przede wszystkim, ile zarabia zarząd, w tym prezes spółdzielni. Na tym tle dochodzi nierzadko do sporów. Zawsze budzą one wiele emocji. Nierzadko trafiają na wokandę w sądzie.
Chodzi o to, że spółdzielnie mogą odmówić wglądu do tych umów, jeżeli wykażą, że naruszyłoby to prawa osób trzecich, lub gdy istnieje uzasadniona obawa, że uzyskane informacje zostałyby wykorzystane w celach sprzecznych z interesami spółdzielni (art. 18 par. 3 prawa spółdzielczego).
W praktyce określenie kto jest, a kto nie jest osobą trzecią, nie jest takie proste.
Żaden też przepis nie definiuje tego pojęcia, choć jest ono powszechnie stosowane. Rozwiązania problemu interpretacyjnego pojawiającego się na tym tle nie ułatwiają też sądy. Różnie bowiem orzekają w tego typu kwestiach.
Najdalej idące stanowisko zaprezentował sąd okręgowy w Białymstoku w wyroku z 29 grudnia 2009 r. Według niego pracownik spółdzielni nie jest osobą trzecią w stosunku do spółdzielni (niezależnie od tego, czy jest jej członkiem czy nie). Takimi osobami są bowiem tylko podmioty zewnętrzne, nie powiązane strukturalnie ze spółdzielnią. Jako przykład sąd wskazał firmy zajmujące się konserwacją urządzeń lub wywozem śmieci, z którymi spółdzielnia zawarła stosowne umowy. Z tych powodów – według niego – członkowi spółdzielni nie przysługuje prawo wgląd w umowy o pracę o zawartych z pracownikami spółdzielni.