Aby uzyskać dopłatę do wkładu własnego z programu „MdM", trzeba będzie postarać się o kredyt mieszkaniowy udzielany przez banki komercyjne, które podpiszą umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Które to będą banki? Tego jeszcze nie wiadomo. Do BGK zgłosiło się ich na razie 12. W grudniu BGK umieści na swojej stronie internetowej (www.bgk.com.pl) wykaz banków komercyjnych, które będą udzielać kredytów z „MdM".
Kredyt będzie można wziąć tylko w złotówkach, minimum na 15 lat. Ustawa zawiera ogólne warunki ich przyznawania. Dodatkowo każdy bank będzie mógł stosować własne zasady, m.in. oceny zdolności kredytowej, wymaganych zabezpieczeń (np. ustanowienia hipoteki na mieszkaniu lub domu, żyrantów czy innego zabezpieczenia), wysokości oprocentowania, opłat i prowizji.
Przy tym jednak banki będą musiały brać pod uwagę to, że osoba bez zdolności kredytowej ma prawo łączyć swój dochód z dochodem rodziny, tj. rodziców czy dziadków (wstępnych), dzieci lub wnuków (zstępnych), rodzeństwa, ojczyma, macochy, a nawet teścia i teściowej, małżonka brata lub siostry. Mówi o tym art. 6 ust. 3 ustawy wprowadzającej program „MdM".
W praktyce oznacza to, że jeżeli w ocenie banku kredytobiorca (oboje małżonkowie lub osoba samotnie wychowująca dziecko, bezdzietny singiel) nie ma zdolności kredytowej, umowa może być zawarta również przez inne osoby, które z docelowym kredytobiorcą są spokrewnione lub spowinowacone.
Ustawa nie zakazuje ubiegania się o kredyt „MdM" w kilku bankach jednocześnie. Dofinansowanie dostać można jednak tylko raz. Dopłaty zainteresowany nie dostanie do ręki, środki z tego tytułu wpłyną na konto banku udzielającego kredytu.