Reklama

Zasiedzenie służebności: Nie można obalić złej wiary na skróty

To na właścicielu nieruchomości kwestionującym zasiedzenie sieci przesyłowej ciąży dowód wykazania złej wiary zakładu przesyłowego.

Publikacja: 10.01.2014 08:16

Takie jest sedno czwartkowego orzeczenia Sądu Najwyższego. Tym ważniejszego, że służebność gruntową zasiedzieć można po upływie 20 lub 30 lat w zależności od tego, czy korzystający z niej  nabył ją w dobrej czy złej wierze.

Art. 7 kodeksu cywilnego ustanawia zaś domniemanie istnienia dobrej wiary po stronie tego, który się na nią powołuje.

To była zasadnicza kwestia w postępowaniu z wniosku spółki Tauron, operatora sieci energetycznych, o stwierdzenie zasiedzenia prawa do posadowienia linii wysokiego napięcia we wsi Wilcza (Śląsk).

Chodzi o to, że w  dokumentacji budowy linii energetycznej z roku 1980 nie ma zgody właścicieli działki na ustalony przebieg linii, ale nie ma też ich protestów, tak samo jak wielu ich sąsiadów. Sądy Rejonowy i Okręgowy w Gliwicach uznały, że to wystarczy do stwierdzenia złej wiary.  SN nie podzielił tego stanowiska.

– To, że nie ma dokumentów z tamtego okresu, nie oznacza, że takiej zgody w ogóle nie było – powiedziała sędzia SN Bogumiła Ustjanicz. – Przeciwnie, trudno uznać, by właściciele tej działki mieli być traktowani inaczej niż inni. Natomiast ciężar obalenia domniemania o dobrej wierze obciąża właściciela nieruchomości.

Reklama
Reklama
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama