Ceny nieruchomości w Polsce wzrosły w ostatnim roku o 10,1 proc. Najbardziej zdrożały lokale w Krakowie i Warszawie.
- Roczny ponad 10-procentowy wzrost cen to efekt niskiej bazy, do której się odnosimy. W związku z wygaszaniem programu „Rodzina na swoim" na przełomie 2012 i 2013 r. sprzedawało się wiele tanich mieszkań, które mieściły się w limitach programu pomocowego.
- Ale od maja ubiegłego roku Indeks Cen Transakcyjnych (liczony na podstawie transakcji dokonanych przez klientów Home Broker i Open Finance) zachowuje się stabilnie, wahając się od 800 do 820 punktów. Mamy więc do czynienia ze stabilizacją cen, choć statystyka pokazuje znaczące wzrosty w skali roku. Najnowsze notowanie wskaźnika (obejmujące transakcje dokonane przez klientów Home Broker i Open Finance w okresie listopad 2013 r. – styczeń 2014 r.) to 817,75 pkt, o 0,04 proc. mniej niż miesiąc wcześniej i o 10,1 proc. więcej niż rok temu. Przez ostatni miesiąc największy – o 4,1 proc. – wzrost cen zanotowaliśmy w Toruniu. Miesiąc wcześniej stawki spadły jednak o prawie 5 proc., a rok do roku są niższe o 4,9 proc. Mniejszy wzrost – o 2,5–3 proc. w ciągu miesiąca – zaobserwowaliśmy w Białymstoku i Bydgoszczy, przy czym w tym drugim mieście był to czwarty z rzędu dodatni wynik w ujęciu miesięcznym.
- W ciągu ostatniego miesiąca największy spadek cen widać w Katowicach (o 5,2 proc.), jednak kilka miesięcy temu notowaliśmy tam wzrost o 11,2 proc., a w skali roku ceny są na plusie 6,9 proc. W skali miesiąca kilkuprocentową podwyżkę zaobserwowaliśmy w Gdańsku, Gdyni, Lublinie i Łodzi. W pozostałych miastach miesięczna zmiana średnich cen mieszkań nie przekroczyła 1 proc. w górę lub w dół.
- W skali roku ceny najbardziej wzrosły w Krakowie (o 13,3 proc.) i Warszawie (o 9,8 proc.). Podwyżkę o więcej niż 5 proc. zanotowaliśmy w Katowicach (o 6,9 proc.) i Lublinie (o 5,8 proc.). Oprócz wymienionego Torunia (spadek o 4,9 proc.) ceny spadły też w Bydgoszczy (o 0,3 proc.).