Farma paneli fotowoltaicznych z pozwoleniem na budowę

Farma przetwarzająca energię słoneczną na prąd to nie to samo ?co jeden kolektor na dachu i wymaga uzyskania pozwolenia na budowę.

Publikacja: 11.09.2014 09:27

Farma paneli fotowoltaicznych z pozwoleniem na budowę

Foto: www.sxc.hu

W zmienionym w 2013 r. prawie budowlanym ustawodawca potraktował kolektory fotowoltaiczne bardziej rygorystycznie niż, powszechnie z nimi mylone, kolektory słoneczne, na które takiego pozwolenia nie trzeba. Systemy fotowoltaiczne zajmujące powyżej 1 ha zostały dopisane do, również zmienionego, rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko.

Kolektory słoneczne służą do wytwarzania ciepła, kolektory fotowoltaiczne – do przetwarzania energii słonecznej na prąd.

– Trwa światowy boom w fotowoltaice – mówi Anna Drążkiewicz ze Związku Stowarzyszeń Polska Zielona Sieć. – Również w Polsce do 2020 r. może być 2,5 mln prosumentów, czyli obywateli, produkujących energię i sprzedających ją do sieci.

Rośnie liczba firm instalujących takie urządzenia. Jedna z nich, spółka z o.o. Elektrownie Fotowoltaiczne z Warszawy, zgłosiła zamiar montażu wolno stojących kolektorów fotowoltaicznych. Nie rozróżniając ich rodzajów, art. 29 ust. 2 pkt 16 prawa budowlanego, obowiązujący w 2012 r., przewidywał, że montaż wolno stojących kolektorów słonecznych nie wymaga pozwolenia na budowę.

Starosta hrubieszowski zgłosił sprzeciw. Podtrzymał go wojewoda lubelski. Dwa systemy połączonych ze sobą 3 tys. modułów o łącznej mocy ponad 800 kW, miały być zamontowane na 2-ha działce. Nie były to więc wolno stojące kolektory słoneczne, lecz system, wymagający pozwolenia na budowę. Gdy Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie podzielił ten pogląd i oddalił skargę spółki, sprawa trafiła do NSA.

Podczas rozprawy w NSA adwokat Kamil Kensoń, reprezentujący spółkę, podkreślał, że w prawie budowlanym nie ma definicji kolektora słonecznego, którym jest też kolektor fotowoltaiczny. NSA oddalił skargę kasacyjną spółki. – Nie ulega wątpliwości, że nie jest to montaż wolno stojących kolektorów, ale system połączonych urządzeń, wymagający pozwolenia na budowę – powiedział sędzia Zbigniew Ślusarczyk.

W opinii adwokata Rafała Dębowskiego, specjalizującego się w kwestiach budowlanych, sprawa przed NSA ujawnia, że przepis, mówiący ogólnie o kolektorach słonecznych, wykorzystywano do tworzenia ogromnych farm bez pozwolenia na budowę. – To zaważyło na odmiennym potraktowaniu obu rodzajów urządzeń i na społecznie uzasadnionej zmianie przepisów. Czym innym jest kolektor na dachu budynku, a czym innym farma fotowoltaiczna na 2 ha – wskazuje.

– Potrzebna jest dobra ustawa o odnawialnych źródłach energii – uważa Anna Drążkiewicz. – Brakuje stabilnych regulacji prawnych, które umożliwiłyby rozwój energetyki prosumenckiej.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo