Marcin Krasoń, ekspert Home Broker:
- Poszukujący mieszkania czasami natrafiają na nieruchomość, dla której nie jest prowadzona księga wieczysta. To ważny dokument, bo jest swego rodzaju paszportem lub dowodem osobistym dla nieruchomości. Pokazuje on sytuację prawną lokalu i jest podstawowym wyznacznikiem m.in. praw, jakie mają do nieruchomości poszczególne osoby czy instytucje.
- Jeśli chodzi o mieszkania, to najczęściej spotykaną sytuacją, gdy nie ma księgi wieczystej, jest kupno spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Nie ma tu obowiązku zakładania ksiąg wieczystych, więc niektórzy właściciele tego po prostu nie robią, choć z ich punktu widzenia byłoby to korzystne w perspektywie ochrony własnych interesów czy sprzedaży mieszkania.
- Inna sytuacja, w której nie ma księgi wieczystej, to to taka, gdy jeden dokument prowadzony jest dla dwóch mieszkań, bo np. zostały one kiedyś wydzielone z jednego większego. Wówczas przy sprzedaży po prostu wydziela się jedno mieszkanie do nowej księgi wieczystej.
- Przede wszystkim nabycie nieruchomości bez księgi wieczystej pozbawia nabywcę ochrony związanej z tym, że osoba wpisana jako właściciel w dziale II KW jest rzeczywistym właścicielem nieruchomości, oraz tzw. rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych, czyli zasady mówiącej że w razie rozbieżności pomiędzy rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości a stanem prawnym ujawnionym w KW treść KW rozstrzyga na korzyść nabywcy. Kupujący nie ma pewności, że nieruchomość nie została np. niedawno sprzedana innej osobie.