W 2007 r. Paweł i Agnieszka T. kupili mieszkanie z dwoma tarasami na dachu 13-kondygnacyjnego budynku w Warszawie. Jedyne wejście do tarasów prowadziło z ich lokalu na 12. piętrze. Wynika to z treści aktu notarialnego z 2007 r. oraz z projektu budowlanego, na podstawie którego państwo T. uzyskali pozwolenie na zabudowę szklaną tarasu.
Zgodę wyraził też ówczesny zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej Woronicza 78. Roboty budowlane miały polegać na wybudowaniu półmetrowego murku i zainstalowaniu w nim otworów okiennych do szyb umocowanych na górze.
– W wyglądzie zewnętrznym budynku oszklenie tarasów nic nie zmieniało – mówi Paweł T.
Mimo to wspólnota mieszkaniowa wystąpiła do wojewody mazowieckiego o stwierdzenie nieważności pozwolenia na oszklenie tarasu z powodu rażącego naruszenia prawa. Wojewoda podzielił stanowisko wspólnoty i stwierdził nieważność decyzji prezydenta Warszawy. Taras jest częścią wspólną nieruchomości – orzekł. Państwo T. mieli tylko zgodę zarządu wspólnoty na oszklenie tarasu. Zgodnie z art. 22 ust. 3 ustawy o własności lokali wykonywanie robót budowlanych na części wspólnej wykracza poza zwykły zarząd. Niezbędna jest uchwała podjęta przez wszystkich wspówłaścicieli lokali, czyli przez wspólnotę mieszkaniową. Uznanie tarasu za część wspólną nieruchomości powoduje, że zakwestionowanie oświadczenia o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane choćby przez jednego współwłaściciela wyklucza wydanie pozwolenia na budowę.
Państwo T. odwołali się do głównego inspektora nadzoru budowlanego.