Plany deweloperów opierają się w dużej mierze na programie MdM

Firmy nie rezygnują z budowy emdeemowskich osiedli. Nie boją się rynku wtórnego.

Publikacja: 19.01.2016 08:45

Zielona Dolina - osiedle w Warszawie

Zielona Dolina - osiedle w Warszawie

Foto: Materiały Inwestora

Z analiz portalu Domiporta.pl wynika, że w ub.r. najwięcej mieszkań oddano do użytku w woj. mazowieckim, wielkopolskim, małopolskim, dolnośląskim i pomorskim.

– A tam najlepiej działa program „Mieszkanie dla młodych" – podkreśla Maciej Górka, analityk portalu Domiporta.pl. – Część deweloperów, zwłaszcza tych, którzy stawiają głównie na emdeemowskie inwestycje, może jednak być rozczarowana wynikami sprzedaży. Po otwarciu programu na rynek wtórny we wrześniu 2015 roku ok. 80 proc. preferencyjnych kredytów dotyczyło mieszkań z drugiej ręki.

Czy deweloperzy boją się konkurencji?

Według Wioletty Kleniewskiej, dyrektor sprzedaży i marketingu w spółce Polnord, objęcie dopłatami mieszkań używanych nie powinno zmienić inwestycyjnych planów deweloperów.

Kto wygra

– Choć pierwsze miesiące działania „MdM" w rozszerzonej formie przyniosły boom na rynku wtórnym, to jednak analitycy i pośrednicy zgodnie wskazują, że nadal zbyt mała liczba mieszkań jest w stanie spełnić wymogi programu – podkreśla Kleniewska. – W dużych miastach, jak Warszawa czy Trójmiasto, w emdeemowskich limitach mieści się zaledwie kilka procent lokali. Większość jest dostępna w mniejszych miastach, gdzie deweloperzy budują mało albo wcale – zwraca uwagę. W opinii dyrektor z Polnordu oferta lokali używanych jest więc raczej komplementarna niż konkurencyjna dla mieszkań deweloperskich i raczej nie przełoży się na obniżenie sprzedaży tych drugich.

Także Waldemar Wasiluk, wiceprezes spółki Victoria Dom, zapewnia, że klienci cały czas pytają o mieszkania z dopłatą. – Szukają niedrogich dwu-, trzypokojowych lokali, spełniających warunki programu. Spodziewamy się, że taka tendencja będzie się utrzymywać – prognozuje wiceprezes.

Podkreśla, że w Warszawie, gdzie inwestuje jego firma, popyt na mieszkania jest bardzo duży. – Wzrost obrotów na rynku wtórnym automatycznie generuje wzrost zainteresowania zakupem nowych mieszkań – tłumaczy Waldemar Wasiluk. Część sprzedających stare mieszkanie po nowe pójdzie do dewelopera.

Jak jednak przyznaje wiceprezes Victorii Dom, możliwość skorzystania z dopłat ograniczają limity w „MdM". – W stolicy najwięcej emdeemowskich lokali można znaleźć poza ścisłym centrum. Przy rosnących cenach gruntów liczba takich ofert może jednak w następnych latach maleć – ocenia Wasiluk.

Zbigniew Wojciech Okoński, prezes spółki Robyg, spodziewa się z kolei rozwoju emdeemowskiej oferty. – Nasze warszawskie inwestycje, które są objęte programem „MdM", cieszą się niesłabnącą popularnością – zapewnia prezes. – Regularnie wprowadzamy do oferty ich kolejne etapy. Zainteresowanie dopłatami wiąże się m.in. z coraz bardziej restrykcyjną polityką kredytową. W tym roku wymagany wkład własny przy zakupie nieruchomości na kredyt to już 15 proc. jej wartości. Dopłata w ramach rządowego wsparcia pozwala to zrekompensować – wyjaśnia.

Na gotowe

Prezes Okoński nie boi się, że zainteresowani dopłatami klienci uciekną na rynek wtórny. W Warszawie limit cen na rynku pierwotnym to ponad 6,4 tys. zł za mkw. lokalu, a na rynku wtórnym – ponad 5,2 tys. zł. – Zakup nowego mieszkania jest po prostu atrakcyjniejszy – podkreśla prezes Robyga.

Wioletta Kleniewska przypomina, że objęcie dopłatami rynku wtórnego to niejedyne zmiany, jakim poddano program w ubiegłym roku. – Zwiększenie limitu dopłat dla wybranych grup beneficjentów zaktywizowało duże rodziny do poszukiwania własnego mieszkania – wskazuje. Jej zdaniem wielu klientów wybiera rynek pierwotny także ze względu na bogatą ofertę wykończenia wnętrz. – Istotnym czynnikiem przemawiającym za zakupem nowego lokalu jest także brak podatku od czynności cywilnoprawnych – mówi dyrektor z Polnordu. Jej firma, jak mówi, przygotowując nowe inwestycje, bierze pod uwagę program „MdM". – Kwalifikujące się do dopłat lokale oferujemy m.in. w projekcie Ku Słońcu w Szczecinie i na osiedlu 2 Potoki w Gdańsku – podaje.

Także Robyg stale poszerza ofertę mieszkań objętych wsparciem. Jak zapowiada Zbigniew Wojciech Okoński, nowe inwestycje tej firmy będą trafiać na rynek w Warszawie i Gdańsku. Będą to zarówno zupełnie nowe projekty, jak i kolejne części już budowanych osiedli. – Istotna część tych lokali będzie objęta rządowym wsparciem – mówi prezes Robyga.

Mieszkania na preferencyjny kredyt można kupić we wszystkich inwestycjach realizowanych przez spółkę Victoria Dom. Z dopłat skorzystają m.in. klienci decydujący się na lokale na warszawskim osiedlu Viva Garden. – Także w planowanych projektach zamierzamy znaczną część oferty kierować do klientów, którzy chcą się ubiegać o dopłaty – zapowiada Waldemar Wasiluk.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.gawronska@rp.pl

Opinia

Michał Krajowski | Notus – doradcy finansowi

Chętnych na dopłaty do kredytów będzie przebywać. Szczególnie że program nie zostanie przedłużony. Wzrost zainteresowania „Mieszkaniem dla młodych" wymusi na wielu osobach, chcących skorzystać z państwowych dopłat, szybsze podjęcie decyzji o zakupie mieszkania. O ile w latach 2014–2015 wykorzystanie środków było relatywnie niewielkie, o tyle w ostatnich miesiącach ub.r. „MdM" bił rekordy popularności.

Na koniec 2015 roku na dopłaty wykorzystane zostało ponad 370 mln zł z zapisanych w ustawie 730 mln zł.

Oznacza to, że zanim rok 2016 się zaczął, środki zostały wykorzystane już w 50 procentach. Rodzi to uzasadnione i poważne obawy o to, kiedy środki na dopłaty się wyczerpią.

Kluczowy pozostaje termin wstrzymania przyjmowania wniosków, bo już chyba nikt nie ma wątpliwości, że środków w 2016 roku na pewno zabraknie. Wskazuje na to dynamika składanych wniosków o dopłaty, która systematycznie rośnie po wejściu w życie nowelizacji ustawy w dniu 1 września 2015 r.

Do końca sierpnia 2015 roku zarezerwowane zostało niespełna 14 procent środków. Największy przyrost wartości nastąpił w listopadzie i grudniu minionego roku. Tylko w tych dwóch ostatnich miesiącach poziom wykorzystania środków wzrósł z niecałych 21 procent na koniec października do niecałych 51 procent na koniec 2015 roku.

Kiedy zabraknie pieniędzy na dopłaty? Jeśli w pierwszych miesiącach 2016 roku zostanie utrzymana dynamika wartości składanych wniosków z listopada i grudnia 2015 roku, to zarezerwowane w ustawie 730 mln zł wyczerpie się bardzo szybko i nastąpi to w marcu, najpóźniej w kwietniu tego roku.

Możemy jednak oczekiwać niewielkiego spadku dynamiki składanych wniosków. Koniec roku to czas, kiedy wiele osób składało swoje wnioski, aby uniknąć jeszcze zmian w 2016 roku związanych z większym wkładem własnym.

Trzeba mieć świadomość, że dopłata „MdM" bardzo często stanowi znacznie mniejszą część w odniesieniu do ceny transakcyjnej niż umowne 10, 15, 20 czy 30 proc.

Jednocześnie trzeba także oczekiwać przyspieszenia decyzji o złożeniu wniosków przez osoby, które chcą skorzystać z rządowego programu. Perspektywa szybkiego zakończenia programu w 2016 roku z pewnością skłoni wiele osób do szybszego poszukiwania nieruchomości i złożenia wniosku.

Wstrzymanie przyjęcia wniosków w 2016 roku będzie oczywiście dotyczyć tylko tych nieruchomości, gdzie uruchomienie dopłaty miałoby nastąpić właśnie w tym roku.

Ciągle będzie można składać wnioski z datą uruchomienia dopłaty w latach kolejnych, czyli w 2017 i 2018 roku. Na razie z puli roku 2017 zarezerwowane zostało 4,64 proc., a z 2018 tylko 0,04 proc. środków. Należy jednak oczekiwać, że w kolejnych miesiącach wykorzystanie i dynamika przyrostów wartości będzie rosła. —gb

Z analiz portalu Domiporta.pl wynika, że w ub.r. najwięcej mieszkań oddano do użytku w woj. mazowieckim, wielkopolskim, małopolskim, dolnośląskim i pomorskim.

– A tam najlepiej działa program „Mieszkanie dla młodych" – podkreśla Maciej Górka, analityk portalu Domiporta.pl. – Część deweloperów, zwłaszcza tych, którzy stawiają głównie na emdeemowskie inwestycje, może jednak być rozczarowana wynikami sprzedaży. Po otwarciu programu na rynek wtórny we wrześniu 2015 roku ok. 80 proc. preferencyjnych kredytów dotyczyło mieszkań z drugiej ręki.

Pozostało 93% artykułu
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield