Reprywatyzacja: reaktywacja po 27 latach

Od 1990 r. Sejm podjął pracę nad 18 projektami usuwającymi skutki nacjonalizacji. Dwa uchwalono, ale tylko jeden wszedł w życie.

Aktualizacja: 11.10.2017 07:47 Publikacja: 11.10.2017 07:32

Reprywatyzacja: reaktywacja po 27 latach

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Projektów ustaw reprywatyzacyjnych, z których 21 wpłynęło do Sejmu, było wiele. Przedstawiane przez prezydenta RP, rząd, posłów, napotykały sprzeciw, głównie z powodów finansowych i społecznych.

Los projektów

Skalę wydatków zobrazowała jedyna uchwalona ustawa, przygotowana przez rząd Jerzego Buzka, lecz w 2001 r. zawetowana przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Przewidywała zwrot mienia w naturze, a jeśli było to niemożliwe – 50-proc. rekompensatę w bonach reprywatyzacyjnych. Koszt odszkodowań wyliczono na 44 mld zł. Ze względu na koszt przepadł też kolejny projekt, zaproponowany w 2005 r. przez rząd Marka Belki, ale z wyłączeniem gruntów warszawskich. Następny, opracowany w 2008 r. w Ministerstwie Skarbu, też z wyłączeniem gruntów warszawskich, i jego wersja z 2011 r., przewidująca 30 proc. rekompensaty, podzieliły los poprzednich. Podobnie wspólny projekt posłów PO i warszawskiego ratusza. We wrześniu 2016 r. udało się uchwalić tylko tzw. małą ustawę warszawską, która zablokowała m.in. oddawanie szkół.

Projekty przewidywały na ogół zwrot nieruchomości w naturze lub – jeśli było to niemożliwe – 20–50-proc. rekompensaty pieniężne i bony reprywatyzacyjne. Proponowano też bony kapitałowe, akcje lub udziały w spółkach oraz nieruchomości zamienne. Ale wciąż nie było zgody, komu i za jaki rodzaj mienia taki zwrot się należy.

Odpowiedzialność za reprywatyzację spadła więc na sądy. Okazało się to jednak kosztowne i pojawiły się patologie, zwłaszcza w Warszawie i Krakowie.

Sfera bezradności

– Doszło do dzikiej reprywatyzacji – ocenia poseł Piotr Kaleta, poseł PiS. – Problemy w Warszawie pokazują bezradność wobec tego procederu. Trzeba naprawiać błędy, które powstały wskutek braku ustawy reprywatyzacyjnej.

– Tych 30 lat pokazuje, jak ogromne szkody wyrządziła luka ustawodawcza nie tylko pokrzywdzonym wskutek aktów nacjonalizacyjnych. Widać to np. w Warszawie, gdzie roszczenia uniemożliwiają sporządzenie planów urbanistycznych i zainwestowanie w centrum – mówi dr Łukasz Bernatowicz, autor książki „Reprywatyzacja na przykładzie gruntów warszawskich". – Musimy się składać na odszkodowania. Narosły problemy społeczne w postaci braku zaufania do państwa, które sobie nie radzi.

Nacjonalizacja objęła wszystkie dziedziny życia gospodarczo-społecznego. Mienie odbierano na podstawie m.in. dekretu o reformie rolnej, ustawy nacjonalizacyjnej, dekretu z 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich, który dotyczył m.in. mienia pożydowskiego. Był też dekret warszawski, przejęcie lasów, aptek, mienia pozostającego pod przymusowym zarządem państwowym, taboru żeglugi śródlądowej.

– Nastąpiło wiele niekorzystnych zjawisk społeczno-gospodarczych – mówi Stanisław Ziemecki, wiceprezes ds. reprywatyzacji w Polskim Towarzystwie Ziemiańskim. – Istnieje duża grupa nieruchomości wyłączonych z obiegu gospodarczego ze względu na roszczenia i brak pewności, jaki jest ich stan prawny. Doszło do zniszczenia, i to na wielką skalę, obiektów kultury polskiej i dziedzictwa narodowego. W zasobach Agencji Własności Rolnej pozostaje ok. 1000 dworów i pałaców, którymi państwo się nie zajmuje i których stan jest, według raportu Najwyższej Izby Kontroli, coraz gorszy – dodaje. – Wreszcie sami ziemianie, najbardziej propolska i nastawiona patriotycznie grupa obywateli, zostali wyłączeni z życia gospodarczego poprzez pozbawienie ich w praktyce całego majątku i wyrzucenie z własnych domów.

Miliardy do zwrotu

- 190 mld zł – na tyle rząd Jerzego Buzka szacował wartość mienia przejętego po wojnie przez państwo

- 70 mld zł, w tym 20 mld zł z tytułu gruntów warszawskich – na tyle jest obecnie szacowana skala roszczeń

- Świadczenia reprywatyzacyjne przysługiwałyby w związku m.in. z

-- dekretem z 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej

-- dekretem z 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy

-- dekretem z 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich

-- ustawą z 1946 r. o przejęciu na własność państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej

Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił