Rada Ministrów zadecydowała wczoraj o przesłaniu konwencji do Sejmu, który teraz zajmie się jej ratyfikacją.
Ten międzynarodowy akt prawny regulujący prawa osób niepełnosprawnych został przyjęty 13 grudnia 2006 r. na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Do tej pory konwencję podpisało ponad 150 państw. Polska zrobiła to jako jedno z pierwszych, jeszcze w 2007 r. Dotychczas jednak ten akt nie został ratyfikowany, nie może więc być powoływany przez niepełnosprawnych jako podstawa roszczeń w stosunku do państwa.
Konwencja zawiera przepisy zakazujące dyskryminowania niepełnosprawnych, a także nakazujące tworzenie warunków do korzystania przez nich z praw na zasadzie równości z innymi osobami.
Zgodnie z konwencją pojęcie „osoby niepełnosprawne" obejmuje tych, którzy – oprócz długotrwale naruszonej sprawności fizycznej, umysłowej lub w zakresie zmysłów – mają także kłopoty z pokonywaniem różnych barier, wynikające np. z postaw innych ludzi i środowiska.
Usuwanie tych barier stanie się z pewnością priorytetem w działaniach rządu, choć już teraz może on pochwalić się osiągnięciami w tym zakresie. Wystarczy wspomnieć ułatwienia w głosowaniu przez niepełnosprawnych obywateli podczas wyborów parlamentarnych, a także ułatwienia w kontaktach z administracją publiczną, m.in. dostęp do tłumaczy języka migowego w urzędach, który już niedługo powinien być możliwy dzięki specjalnym listom tłumaczy prowadzonym przez wojewodów.