W środę Sejm zajął się projektem noweli kodeksów: cywilnego, rodzinnego i opiekuńczego oraz postępowania cywilnego. Formalnie autorem projektu jest Klub Kukiz'15, ale jak powiedziała poseł Agnieszka Ścigaj, stoją za nim środowiska osób niepełnosprawnych intelektualnie.
Występujący posłowie, a także Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości, mówili, że zmiany przepisów są wskazane, gdyż dotychczasowe są niedostateczne. Projekt jednak nie znalazł wystarczającego poparcia, zwłaszcza wśród posłów PiS. Nie ma więc szans na uchwalenie w zaproponowanej wersji. Zgodnie z projektem dla dorosłej osoby niepełnosprawnej intelektualnie sąd mógłby ustanowić opiekuna prawnego, jeżeli osoba ta nie ma wystarczającego rozeznania co do czynności prawnych w niektórych sprawach, a niepełnosprawność jej została potwierdzona w orzeczeniu. Z wnioskiem mógłby wystąpić sam zainteresowany, jego krewny w linii prostej lub rodzeństwa, choć o małżonku zapomniano.
Opiekun prawny wspomagałby podopiecznego przy dokonywaniu ważniejszych czynności prawnych. Zakres jego kompetencji określałby sąd, biorąc pod uwagę potrzeby podopiecznego i jego możliwości intelektualne.
W pierwszej kolejności opiekunami powinni zostać rodzice, a gdyby nie było to możliwe lub wskazane, ktoś z krewnych lub bliskich podopiecznego.
Dla osoby niepełnoletniej, ale po ukończeniu 16 lat, przewidziano ustanowienie opiekuna medycznego, jeśli nie dysponuje rozeznaniem niezbędnym do wyrażenia zgody na badania lub inne świadczenia zdrowotne.