Aktualizacja: 06.07.2025 22:02 Publikacja: 02.07.2025 05:30
Robert Damski: Historie, które przydarzają mi się w pracy komornika nie są wymyślone.
Foto: Adobe Stock
Co jakiś czas słyszę pytanie: „A panu to się ta praca jeszcze nie znudziła? Przez 25 lat to już pan pewnie wszystko widział”. Otóż, jak pokazuje życie, kiedy wydaje ci się, że widziałeś już wszystko, to masz rację. Wydaje ci się.
Praca komornika sądowego fascynowała mnie, odkąd pamiętam, i pomijając dziecięce marzenia o byciu strażakiem, które, nawiasem mówiąc, w dużej mierze udało mi się również spełnić, to niemal od zawsze chciałem pracować w swoim zawodzie. Co prawda dostałem się również na aplikację sędziowską, ale finalnie wybrałem komorniczą.
Zagrabione skarby – te niestanowiące zabytku – w braku właściciela teoretycznie powinny przypaść znalazcy i Skar...
Prokuratorzy będą mogli w realu zobaczyć, jak używa się tasera, kajdanek, tonfy i jak powinno się używać broni p...
Wkomponowanie instytucji tzw. ślepych pozwów w nasz system prawny okazało się misją o wiele trudniejszą niż wysł...
Poparcie dla kandydatury Karola Nawrockiego żywo pokazało, że wyborca nie kieruje się racjonalnością, o jakiej m...
Hejt w życiu publicznym rozkwita dzięki bezradności państwa. Może to czas, by państwo na poważnie postarało się...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas