Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) będzie udzielał gwarancji osobom, które nie mają odłożonych pieniędzy na wkład własny. Jeśli urodzi im się drugie lub kolejne dziecko, państwo spłaci część ich długu. Tak wynika z projektu ustawy o gwarantowanym kredycie mieszkaniowym oraz o spłatach tego kredytu dokonywanych w związku z powiększeniem gospodarstwa domowego.
Jednak zdaniem ekspertów w Polskim Ładzie zapomniano o potrzebach mieszkaniowych osób z niepełnosprawnościami. A ich sytuacja mieszkaniowa jest dramatyczna.
Czytaj więcej
Inwestor pod groźbą kary będzie musiał oświadczyć, że zamierza budować na własne potrzeby.
– Osoby z niepełnosprawnościami zostały bezrefleksyjnie doklejone do projektu w definicji ustawowej dziecka – mówi prof. Katarzyna Roszewska z Wydziału Prawa i Administracji UKSW.
Dzieckiem według projektu jest w rezultacie małoletni i osoba niepełnosprawna, nawet dorosła, jeśli jest dzieckiem osoby prowadzącej gospodarstwo domowe. Ma to znaczenie przy spłacie kredytu. O ile zaciągnąć gwarantowany kredyt bez wkładu będzie mogła rodzina również bez dzieci, o tyle pomoc w spłacie uzyska rodzina z co najmniej dwójką.