Najnowsze badania, przeprowadzone przez National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA), wskazują, że ludzie zużywają około 15 razy więcej związków ropopochodnych w paliwach niż w innych produktach chemicznych. Mimo to balsamy, farby i inne produkty gospodarstwa domowego przyczyniają się do zanieczyszczenia powietrza w takim samym stopniu jak transport. Co więcej z używaniem tych pierwszych wiąże się dwukrotnie większa, niż w przypadku transportu, emisja najdrobniejszych cząstek, które mogą uszkodzić ludzkie płuca.
Mieszkańcy miast uważają, że większość zanieczyszczeń pochodzi ze złej jakości opału, starych pieców, które nie spełniają norm, a także z emisji spalin przez samochody osobowe i ciężarowe. Nie bez powodu; do tej pory było to prawdą. Jednak producenci samochodów zostali zmuszeni do wprowadzenia zmian konstrukcyjnych, mających na celu ograniczenie zanieczyszczeń, a coraz więcej gospodarstw domowych jest zaopatrzonych w gaz czy ciepło pochodzące z elektrociepłowni.
Zespół NOAA dokonał więc ponownej oceny źródeł zanieczyszczenia powietrza, analizując najnowsze statystyki produkcji opracowane przez przemysł i instytucje regulacyjne. Dokonano również szczegółowych pomiarów zanieczyszczeń powietrza w Los Angeles, a także przeanalizowano pomiary jakości powietrza w pomieszczeniach. Na potrzeby nowej oceny naukowcy skupili się na lotnych związkach organicznych (LZO). Mogą one przedostawać się do atmosfery i mają wpływ na powstawanie ozonu oraz pyłu zawieszonego - oba te czynniki podlegają regulacji w wielu krajach ze względu na wpływ na zdrowie, w tym uszkodzenia płuc.
Naukowcy doszli do wniosku, że w Stanach Zjednoczonych ilość LZO emitowanych przez produkty konsumenckie i przemysłowe jest w rzeczywistości dwa lub trzy razy wyższa niż szacowana przez obecne analizy zanieczyszczeń powietrza i dzieli zanieczyszczenia w stosunku 50/50 między transport a produkty konsumenckie.
Okazało się też, że stężenia zanieczyszczeń wewnątrz pomieszczeń są często 10 razy wyższe w niż na zewnątrz. Potwierdza to hipotezę, że środki ropopochodne stosowane w gospodarstwie domowym stanowią istotne źródło zanieczyszczeń.
Zdaniem naukowców wynika to z tego, że lotne produkty chemiczne w powszechnie stosowanych rozpuszczalnikach i środkach higieny osobistej są zaprojektowane do odparowania. Perfum, czy innych produktów zapachowych używa się, aby cieszyć się aromatem w swoim otoczeniu. Natomiast paliwa przechowywane są w szczelnych zbiornikach, a LZO spalane dla celów energetycznych.
Kompleksowa ocena opublikowana w dzienniku medycznym Lancet umieściła zanieczyszczenie powietrza w pierwszej piątce rankingu światowych zagrożeń śmiertelnych, przy czym pył zawieszony jest najbardziej śmiercionośnym składnikiem tego czym oddychamy.