Piechota morska będzie mogła dokonywać zatrzymań na ulicach Los Angeles

W ciągu dwóch dni na ulicach Los Angeles, oprócz żołnierzy Gwardii Narodowej, pojawią się żołnierze amerykańskiej piechoty morskiej.

Publikacja: 12.06.2025 06:03

W centrum Los Angeles protestujący starli się z policją

W centrum Los Angeles protestujący starli się z policją

Foto: REUTERS/David Swanson

arb

Żołnierze piechoty morskiej będą nie tylko pilnować porządku w mieście, w którym od sześciu dni trwają protesty przeciwko polityce imigracyjnej administracji Donalda Trumpa, ale będą też mogli dokonywać zatrzymań wszystkich, którzy utrudniają pracę funkcjonariuszom służb imigracyjnych w czasie nalotów na miejsca pobytu nielegalnych imigrantów oraz protestujących stawiających opór siłom bezpieczeństwa.

Donald Trump mówi, że gdyby nie wysłał wojska do Los Angeles, miasto by spłonęło

Prezydent Donald Trump zdecydował się skierować do Los Angeles ok. 700 żołnierzy piechoty morskiej, mimo sprzeciwu gubernatora Kalifornii Gavina Newsoma. Decyzja Trumpa wywołała w USA dyskusję na temat użycia sił zbrojnych USA na terytorium kraju. Protesty przeciwko polityce imigracyjnej Trumpa rozlały się już poza Los Angeles – objęły też inne miasta, w tym Nowy Jork, Chicago i Atlantę.

Szósty dzień protestów w Los Angeles przebiegł względnie spokojnie, ale w niektórych miejscach w centrum miasta doszło do aktów przemocy. W centrum Los Angeles, gdzie od wtorku obowiązuje godzina policyjna, doszło do starcia protestujących z policją. Demonstranci obrzucili policjantów petardami i kamieniami.

Czytaj więcej

Donald Trump zapowiada użycie siły w przypadku protestów w Waszyngtonie

Protesty w Los Angeles wybuchły w piątek, 6 czerwca, w związku z nalotami prowadzonymi w mieście przez służby imigracyjne. W sobotę Trump skierował do miasta 2 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej (do dziś liczba ta wzrosła do 4 tysięcy), dwa dni później podjął decyzję, że Gwardię Narodową wesprze piechota morska.

– Gdybyśmy nie zadziałali szybko, Los Angeles już by doszczętnie spłonęło – oświadczył w środę Trump.

Przeciwnicy polityczni Trumpa, z Gavinem Newsomem na czele, oceniają, że wykorzystując siły zbrojne na terytorium USA, doprowadza on jedynie do eskalacji napięcia, podważają też legalność takiej decyzji w obecnej sytuacji.

Rzeczniczka Białego Domu: Lewicowe zamieszki nie powstrzymają deportacji

Walka z nielegalną imigracją i szeroko zakrojone deportacje są jednym z filarów polityki Donalda Trumpa. – Prezydent Trump obiecał przeprowadzić największe masowe deportacje w historii Ameryki i lewicowe zamieszki nie powstrzymają jego wysiłków w tym zakresie – oświadczyła sekretarz prasowa Białego Domu Karoline Leavitt.

Czytaj więcej

W Los Angeles pojawią się żołnierze piechoty morskiej

Siły zbrojne USA poinformowały w środę, że batalion liczący 700 żołnierzy piechoty morskiej przeszedł szkolenie, które przygotowało go do pełnienia misji na ulicach Los Angeles – w tym m.in. szkolenie z zakresu walki z tłumem. Zadaniem żołnierzy piechoty morskiej na ulicach Los Angeles ma być ochrona pracowników federalnych i własności rządu federalnego w mieście.

– Jeśli uczestnicy zamieszek będą atakować funkcjonariuszy ICE (Agencja ds. Imigracji i Kontroli Celnej Stanów Zjednoczonych), personel wojskowy będzie miał prawo tymczasowo zatrzymać ich, dopóki funkcjonariusze prawa nie dokonają aresztowania – oświadczyła rzeczniczka Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Tricia McLaughlin.

Newsom i stan Kalifornia pozwali Trumpa i Departament Obrony, domagając się wstrzymania rozmieszczania żołnierzy w Los Angeles. Podkreślają, że użycie wojska na terytorium USA jest uprawnione w sytuacji, gdy USA są zagrożone obcą inwazją lub rebelią – a obecnie nic takiego nie ma miejsca.

Kalifornia domaga się wydania przez sąd decyzji tymczasowo wstrzymującej rozmieszczenie Gwardii Narodowej i piechoty morskiej w mieście do czasu rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego.

Żołnierze piechoty morskiej będą nie tylko pilnować porządku w mieście, w którym od sześciu dni trwają protesty przeciwko polityce imigracyjnej administracji Donalda Trumpa, ale będą też mogli dokonywać zatrzymań wszystkich, którzy utrudniają pracę funkcjonariuszom służb imigracyjnych w czasie nalotów na miejsca pobytu nielegalnych imigrantów oraz protestujących stawiających opór siłom bezpieczeństwa.

Donald Trump mówi, że gdyby nie wysłał wojska do Los Angeles, miasto by spłonęło

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Rosja i USA powinny być razem”. Dokąd prowadzi reset Donalda Trumpa z Władimirem Putinem
Polityka
Stany Zjednoczone zmieniają oblicze. Amerykanie przesuwają się w prawo
Polityka
Jak Rosjanie reagują na zamieszki w Los Angeles? Radość w Moskwie
Polityka
Wybory w Afryce: Partia rządząca zdobyła wszystkie miejsca w parlamencie
Polityka
Meksyk żegna się z demokracją