Autorzy badania opublikowanego w środę zastrzegli, iż wyniki nie oznaczają, że ktokolwiek zaraził się koronawirusem wdychając go z powietrza lub dotykając przedmiotu.
- W żadnym razie nie twierdzimy, że wirus przenosi się drogą aerozolową, lecz że jest to teoretycznie możliwe, ponieważ w odpowiednich warunkach wirus jest w stanie przetrwać przez długi czas - powiedziała kierująca badaniami Neeltje van Doremalen z Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID).
W ramach badań naukowcy użyli nebulizatora, by rozpylić próbki SARS-CoV-2 w powietrzu, imitując w ten sposób kaszel osoby zakażonej. Odkryli, że wirus był w stanie przetrwać w powietrzu do trzech godzin, na powierzchniach wykonanych z miedzi do czterech, na tekturze - do 24 godzin. Najdłużej - do 2-3 dni - wirus utrzymywał się na plastiku i stali nierdzewnej.
Podobne wyniki dały testy z próbkami wirusa SARS, którego epidemia wybuchła w 2003 r.
Badania zostały sfinansowane przez władze USA i amerykańską Narodową Fundację Naukową, zostały przeprowadzone w laboratorium Narodowego Instytutu Zdrowia (NIH) w Hamilton w stanie Montana przez naukowców z NIH, Uniwersytetu w Princeton i Uniwersytetu Kalifornijskiego.