Wyścig w kosmos rozpoczął się od falstartu. Pierwszym satelitą miał być Sputnik 3.
Ponieważ przygotowania do lotu się opóźniały, a Rosjanie dowiedzieli się o amerykańskim programie Vanguard, ekipa Chruszczowa wzmogła polityczne naciski na szybkie wyniesienie w kosmos jakiegokolwiek satelity. Dlatego ówczesny szef radzieckiego Biura Kosmicznego Siergiej Korolow wyznaczył w zastępstwie małego, prostego satelitę Sputnik 1. Nazwisko Korolowa było jedną z największych tajemnic ZSRR (jego żona nie wiedziała, że jest on szefem programu kosmicznego).
Satelitę zbudowano pospiesznie, był aluminiową kulą z bateriami, prostym nadajnikiem radiowym i czterema antenami. Ważył 83 kg. Po wystrzeleniu na orbitę krążył na wysokości 250 kilometrów i trzy razy w ciągu sekundy nadawał sygnał radiowy. Spłonął w atmosferze 4 stycznia 1958 roku. Zdążył okrążyć Ziemię 1440 razy i przebyć 59,5 mln kilometrów.
Później poszło już szybko: 3 listopada 1957 roku wystrzelony został Sputnik 2 z pierwszym zwierzęciem - suczką Łajką. Z powodu przegrzania zdechła już po kilku godzinach, ale propaganda radziecka podawała, że żyła kilka dni. Amerykanom dopiero 31 stycznia 1958 roku udało się wystrzelić sztucznego satelitę: Explorer 1. Był pierwszym, który miał sprecyzowany program - badanie promieniowania w sąsiedztwie Ziemi.
12 kwietnia 1961 roku ZSRR wysłał w kosmos pierwszego człowieka - Jurija Gagarina. Świat dowiedział się o tym godzinę po starcie. Lot ten trwał zaledwie 108 minut.