Komputer, który zmienił świat

Dokładnie 30 lat temu Steve Jobs zaprezentował pierwszego macintosha – z myszką i graficznym systemem operacyjnym - pisze Piotr Kościelniak.

Publikacja: 24.01.2014 07:33

Komputer, który zmienił świat

Foto: materiały prasowe

Kiedy 24 stycznia 1984 roku we Flint Center Jobs wyciągał z torby niewielką beżową skrzyneczkę, publiczność zamarła. – Wszystko, co zobaczycie teraz na wielkim ekranie, pochodzi właśnie z tego, co znajduje się w torbie – mówił. Jeszcze nie nosił swoich „firmowych"dżinsów i czarnego sweterka. Miał białą koszulę i muszkę. Ale już wtedy było widać, że potrafi wokół elektronicznych gadżetów zrobić show jak nikt inny.

Apple Macintosh był potężny – choć dziś lepszy jest pierwszy z brzegu telefon. Miał 128 kilobajtów pamięci. Czarno-biały kineskopowy monitor o przekątnej 9 cali  oferował 512 na 342 piksele. Dał się też podnieść jedną ręką – miał specjalny uchwyt. Do tego był przystępny cenowo – Apple żądał tylko 2495 dol.

Zgromadzeni w Cupertino, tuż obok siedziby firmy, goście nagrodzili beżową skrzyneczkę – i Jobsa – oklaskami na stojąco. Bo Macintosh miał coś jeszcze. Myszkę.

Apple nie było pierwszą firmą, która wymyśliła tzw. graficzny interfejs użytkownika. Nie wymyśliła nawet komputerowej myszki. Ale Macintosh (później przemianowany na Macintosh 128K) był pierwszym komputerem, który te udogodnienia zaoferował zwykłym ludziom. Dotąd komputery miały operatora. Macintosh miał użytkownika.

W świecie nowych technologii trzy lata to historia. Dziesięć to archeologia. Jednak koncepcja okienkowego systemu i sterowania myszką wprowadzona trzy dekady temu trzyma się mocno. Pomysł na ułatwienie użytkownikowi obsługi komputera osobistego – nie trzeba było znać poleceń wpisywanych z klawiatury – pozostaje praktycznie niezmieniony: czy to w najnowszym systemie Apple'a Mac OS X, czy w Windows 8.1. Nawet najnowsze tablety i smartfony opierają się na tym samym mechanizmie, tyle że kursor myszki zastąpiono palcem.

Wtedy jednak nikt nie myślał o iPhone'ach czy iPadach. Przeciwnikiem Apple'a była firma IBM, którą Steve Jobs atakował równie mocno, jak wiele lat później „imperium zła" – Microsoft. Dwa dni przed premierą Maka wyememitowano w przerwie rozgrywek Super Bowl słynną reklamówkę „1984". Wyreżyserował ją sam Ridley Scott. Aluzja do Orwellowskiego Wielkiego Brata była oczywista. „IBM chce wszystko kontrolować. A Apple jest jedyną nadzieją" – mówił Jobs przed premierą.

Trwający minutę filmik kosztował blisko milion dolarów. Nie pojawia się w nim żaden komputer. A jednak został uznany za jedną z najlepszych reklam w historii.

Jutro Apple będzie świętował swoją rocznicę – w tym samym miejscu, w którym Steve Jobs wyciągał beżową skrzyneczkę z torby. Na konferencji będzie większość twórców pierwszego Maka. Nie będzie Jobsa, który zmarł na raka w 2011 roku.

Być może firma zdecyduje się uhonorować niezwykłą datę i pokaże „rocznicowego Macintosha". W końcu na swoje 20. urodziny Apple przedstawił futurystyczny 20th Anniversary Mac. Kosztował 7,5 tys. dolarów. Wyprodukowano go w liczbie 12 tys. egzemplarzy, ale... nie sprzedawał się. Teraz, gdy dzięki iPadom i iPhone'om Apple ma więcej fanów niż kiedykolwiek w historii, mogłoby być inaczej.

Niewielu użytkowników pierwszych macintoshy wie, że były one... podpisane wewnątrz obudowy. W 1982 roku Steve Jobs zebrał zespół pracujący nad Makiem i kazał im wypisać swoje nazwiska na kartce papieru. Sam złożył autograf na samym końcu, między blisko 50 nazwiskami kolegów i koleżanek. Kopia tej kartki jest wyciśnięta w plastikowej obudowie każdego macintosha pierwszej serii. Próżność? – Prawdziwi artyści podpisują swoje dzieła – powiedział Jobs.

Kiedy 24 stycznia 1984 roku we Flint Center Jobs wyciągał z torby niewielką beżową skrzyneczkę, publiczność zamarła. – Wszystko, co zobaczycie teraz na wielkim ekranie, pochodzi właśnie z tego, co znajduje się w torbie – mówił. Jeszcze nie nosił swoich „firmowych"dżinsów i czarnego sweterka. Miał białą koszulę i muszkę. Ale już wtedy było widać, że potrafi wokół elektronicznych gadżetów zrobić show jak nikt inny.

Apple Macintosh był potężny – choć dziś lepszy jest pierwszy z brzegu telefon. Miał 128 kilobajtów pamięci. Czarno-biały kineskopowy monitor o przekątnej 9 cali  oferował 512 na 342 piksele. Dał się też podnieść jedną ręką – miał specjalny uchwyt. Do tego był przystępny cenowo – Apple żądał tylko 2495 dol.

Nauka
Najkrótszy dzień i najdłuższa noc w 2024 roku. Kiedy wypada przesilenie zimowe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku