Z portu na wyspie Korfu na Morzu Jońskim wyruszył słynny katamaran „Planet Solar", Kanałem Korynckim kieruje się na Morze Egejskie i do Zatoki Argolidzkiej, aby poszukiwać najstarszych osad na naszym kontynencie. Teraz są zanurzone pod wodą. Załoga chce również znaleźć najstarsze ślady żeglugi.
Ekspedycja odbywa się w ramach programu TerraSubmersa (ziemia podmorska). Uczestniczą w nim badacze z Uniwersytetu w Genewie i z Ecole Suisse d'Archeologie w Atenach. Zespołem kieruje dr Julien Beck, kapitanem i nawigatorem jest Gerard d'Aboville.
Szwajcaria nie ma dostępu do morza, ale naukowcy z tego kraju mają ogromne, 150-letnie doświadczenie w badaniach podwodnych, zdobyte podczas wykopalisk na terenie palafitów, osad wznoszonych na palach w alpejskich jeziorach, od schyłku epoki kamienia po epokę żelaza.
Pływająca ekologia
„Planet Solar", poruszany wyłącznie energią słoneczną, całkowicie ekologiczny, to symbol nauki i techniki XXI wieku. Jednostka ma 32 metry długości, 16 szerokości i 7 wysokości. Ma wyporność 60 ton.
Jej ogniwa słoneczne (ogółem 38 tys.) zajmują powierzchnię 537 m kwadratowych i ważą razem 13 ton. Przy dobrym nasłonecznieniu umożliwiają poruszanie się ze stałą prędkością 8 węzłów (14,5 km/godz.), a więc podobnie jak żaglowiec przy średnim wietrze. Wszystko na tym statku funkcjonuje dzięki energii elektrycznej uzyskiwanej ze słonecznej: silniki, windy kotwiczne, oświetlenie, ogrzewanie wody, kuchnia, komputery.