Minister Przemysław Czarnek i wiceminister Dariusz Piontkowski spotkali się ze związkowcami z oświatowej Solidarności. Przedstawiciele ZNP i Forum Związków Zawodowych nie zostali zaproszeni. Rozmowy toczyły się pod patronatem Prezydenta RP.
– Każda ze stron przedstawiła i uargumentowała swoje stanowisko. Solidarność oczekuje od ministerstwa przedłożenia konkretnej propozycji powiązania płacy nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej podczas kolejnego spotkania, które zapowiedziano na 30 listopada – relacjonuje Ryszard Proksa, przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność.
W połowie września i w połowie października doszło do spotkań zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty, w którego skład wchodzą przedstawiciele resortu edukacji, wszystkich związków zawodowych zrzeszających nauczycieli i korporacji samorządowych. Minister edukacji i nauki przedstawił propozycje zmian m.in. w czasie pracy i w wynagradzaniu nauczycieli.
Zakładają one m.in. podwyższenie tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin przy tablicy (tzw. pensum) o cztery godziny oraz zobowiązania nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze do bycia dostępnym dla uczniów i rodziców w szkole osiem godzin tygodniowo. Podwyższenie pensum nie dotyczy nauczycieli w przedszkolach. Muszą oni jednak być dostępni dla rodziców dwie godziny tygodniowo poza pensum.
Nauczycielskie płace zasadnicze mają natomiast wzrosnąć o mniej więcej tysiąc złotych brutto od września przyszłego roku. Nauczyciele nie otrzymają jednak dodatku na start, czyli 1000 zł dla początkujących nauczycieli. Od 2023 r. dla wszystkich nauczycieli planowane jest też przejście sposobu naliczania wysokości odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych i przesunięcie uwolnionych środków do puli środków na wynagrodzenia nauczycieli.