Roczna średnia europejska dla rozpoczynających karierę w szkolnictwie wygląda następująco: nauczyciel w przedszkolu – 24 351 euro, w szkole podstawowej – 26 021 euro, w szkole średniej – 27 301 euro.
Czytaj także: Dlaczego nauczyciele będą strajkować? „Takiego poruszenia jeszcze nigdy nie było"
"Deutsche Welle" zaznacza, że do interpretacji średnich statystycznych należy podchodzić ostrożnie. Europejską średnią mocno zawyżają bogate państwa, takie jak Finlandia, czy Luksemburg, gdzie nauczyciel w szkole podstawowej na dzień dobry zarabia prawie 60 tysięcy euro brutto (58 476), czyli 2,5 razy więcej, niż europejska przecięta. Na tym tle pensja początkującego nauczyciela w Polsce wypada dość blado: 12 091 euro.
"DW" zwraca uwagę, że dochód nauczyciela jest zazwyczaj koszykiem świadczeń, na który wpływ ma m.in. rodzaj szkoły, lokalizacja i organizacja oświaty. Wszystko to powoduje, że porównanie sytuacji materialnej nauczycieli, nawet w obrębie jednego państwa, staje się niezwykle trudne. Na postawie zarówno kompleksowych badań na zlecenie Komisji Europejskiej, jak i raportu OECD różnice między zachodem a wschodem Europy są drastycznie: na przykład nauczyciel podstawówki w Bułgarii i Rumunii na początku kariery zarobi zaledwie 30% średniej europejskiej, odpowiednio 8 493 i 8 538 euro. Jednak, o ile pensja nauczyciela w Rumunii po 10 latach powiększy się aż o 122%, by de fakto po latach prawie zrównać się ze statystycznym wynagrodzeniem otrzymywanym przez Polaków, w tym samym czasie w Bułgarii nauczycielska pensja wzrośnie zaledwie symbolicznie, do 10 744 euro rocznie.
Przecięty europejski nauczyciel musi pracować w zawodzie 28 lat, by osiągnąć maksymalne dochody. Maksymalne, czyli jakie? – Ich wysokość jest bardzo różna. W Luksemburgu nauczyciel szkoły średniej w szczytowym momencie kariery zarobi brutto 115 179 euro. W Polsce zaledwie jedną piątą tego – 20 645 euro; prawie tyle, co w Rumunii (20 771 euro). W Niemczech 65 431 euro.