[b]Uwaga![/b]
Kursy, w tym kursy zawodowe, uprawniają do renty rodzinnej pod warunkiem, że czas ich trwania wynosi co najmniej 30 godzin edukacyjnych.
Prawo do renty rodzinnej przysługuje zarówno wtedy, gdy nauka odbywa się w systemie stacjonarnym, jak również wówczas, gdy jest prowadzona zaocznie, wieczorowo czy też korespondencyjnie.
Osoba pobierająca naukę w szkole wyższej ma prawo do renty rodzinnej niezależnie od tego, czy jest na studiach magisterskich, licencjackich, inżynierskich czy podyplomowych.
[b]Przykład[/b]
[i]Po śmierci matki w styczniu 2010 r. dwójka jej dzieci wystąpiła z wnioskiem o przyznanie renty rodzinnej. Jedno z nich uczyło się w czwartej klasie prywatnego liceum, a drugie studiowało na drugim roku studiów licencjackich na jednym z uniwersytetów. ZUS ustalił prawo do renty rodzinnej obydwu uprawnionym członkom rodziny. Renta podlega podziałowi na dwie równe części.[/i]
[b]Renta przysługuje też za okres wakacji[/b]
Osoby odbywające naukę mogą pobierać rentę rodzinną nie tylko w okresie trwania zajęć w szkole lub na uczelni, ale przez cały rok szkolny lub akademicki. Renta przysługuje więc również w czasie wakacji.
Osoby, które są w ostatniej klasie lub na ostatnim roku, mają prawo do renty rodzinnej za okres wakacji, jeśli kończą naukę w maju lub w czerwcu danego roku szkolnego lub akademickiego. Wcześniejsze zakończenie nauki nie uprawnia, co do zasady, do renty za miesiące wakacyjne.
Ale jest jeden wyjątek. Otóż absolwenci szkół ponadgimnazjalnych, ze względu na umożliwienie im przygotowania do matury, kończą naukę wcześniej, bo już w kwietniu danego roku. Już wtedy otrzymują świadectwo ukończenia szkoły. ZUS uznał, że wcześniejsze ukończenie nauki w takich okolicznościach nie powinno odbierać prawa do renty rodzinnej za okres wakacji. Osoby te mogą więc pobierać rentę na takich samych zasadach, gdyby naukę ukończyli w maju lub w czerwcu.
ZUS wypłaci im świadczenie za maj, czerwiec, lipiec i sierpień. I to niezależnie od tego, czy przystąpili następnie do egzaminu dojrzałości. Dalsze pobieranie renty uzależnione jest od tego, czy od października podejmą naukę w szkole wyższej. Jeśli jeszcze w tym miesiącu dostarczą do ZUS zaświadczenie uczelni potwierdzające ten fakt, renta przysługuje również za wrzesień, który traktowany jest jako okres wakacji.
W przypadku gdy student rozpocznie rok akademicki później niż w październiku lub gdy zaświadczenie o podjęciu nauki w szkole wyższej dostarczy w listopadzie lub w kolejnych miesiącach, nie przysługuje mu świadczenie za wrzesień. ZUS podejmuje wówczas wypłatę renty na bieżąco, od miesiąca dostarczenia zaświadczenia.
Podobne rozwiązanie ZUS przyjmuje w przypadku dziecka, które ukończyło naukę w gimnazjum i rozpoczyna naukę w szkole ponadgimnazjalnej. Renta jest wówczas wypłacana za miesiące wakacyjne. Natomiast wypłata świadczenia za wrzesień i za kolejne miesiące uzależniona jest od dostarczenia nowego zaświadczenia o pobieraniu nauki. Z tym że aby możliwa była wypłata renty również za wrzesień, odpowiednie zaświadczenie musi zostać dostarczone do ZUS najpóźniej 30 września.
[b]Przykład[/b]
[i]Student 5-letnich studiów magisterskich w prywatnej szkole wyższej zgodnie z regulaminem studiów ukończył naukę w marcu 2010 r. Ponieważ studenci szkół wyższych, którzy kończą naukę w innych miesiącach roku niż maj lub czerwiec, nie mają prawa do renty rodzinnej za okres wakacji, ZUS wstrzymał mu świadczenie od miesiąca następnego po miesiącu, w którym zakończył naukę, tj. od kwietnia 2010 r.[/i]
[b]Przykład[/b]
[i]Uczeń szkoły ponadgimnazjalnej uprawniony do renty rodzinnej zakończył naukę i otrzymał świadectwo ukończenia szkoły w kwietniu 2009 r. Pomimo tego ZUS kontynuował wypłatę renty rodzinnej za kolejne miesiące, tj. za maj, czerwiec, lipiec i sierpień 2009 r. Od 1 października 2009 r. podjął naukę w szkole wyższej. Od razu, dostarczył do ZUS zaświadczenie z uczelni. ZUS wypłacił rentę rodzinną również za wrzesień 2009 r. (który został potraktowany jako miesiąc wakacyjny). Renta była następnie wypłacana za kolejne miesiące nauki w szkole wyższej.[/i]
[srodtytul]III. Renta również dla wnuków i rodzeństwa[/srodtytul]
Rentę rodzinną mogą również uzyskać wnuki (po zmarłej babci lub dziadku) oraz rodzeństwo (po zmarłym bracie lub siostrze). Prawo do tego świadczenia mogą mieć również inne dzieci przyjęte na wychowanie i utrzymanie (również w ramach rodziny zastępczej) przed osiągnięciem pełnoletności. Aby nabyć uprawnienia do renty rodzinnej osoby te muszą spełnić przede wszystkim omówione wyżej warunki odnoszące się do dzieci zmarłego.
Oznacza to, że renta przysługuje im, co do zasady, do czasu ukończenia 16. roku życia. Jeśli po ukończeniu 16 lat wciąż się uczą, renta rodzinna przysługuje im do czasu zakończenia nauki (nie dłużej jednak niż do ukończenia 25 lat). Bez względu na pobieranie nauki i ukończony wiek renta przysługuje im wówczas, gdy stały się całkowicie niezdolne do pracy oraz do samodzielnej egzystencji bądź też całkowicie niezdolne do pracy w wieku przewidzianym przez przepisy dla dzieci zmarłego.
Wnuki, rodzeństwo oraz inne dzieci przyjęte na wychowanie i utrzymanie mogą uzyskać rentę rodzinną pod warunkiem, że zostały przyjęte na wychowanie i utrzymanie przez zmarłego ubezpieczonego, emeryta lub rencistę co najmniej na rok przed jego śmiercią.
Wyjątek dotyczy sytuacji, gdy śmierć była następstwem wypadku. Wówczas nie wymaga się wspomnianego warunku. Przy czym może to być zarówno wypadek przy pracy, w drodze do pracy lub z pracy, jak i każdy. Warunkiem uzyskania przez tę grupę osób prawa do renty rodzinnej jest również brak ustalonego prawa do renty rodzinnej po zmarłych rodzicach. Jeżeli rodzice pozostają przy życiu, renta przysługuje im pod warunkiem, że rodzice nie mogą zapewnić im utrzymania albo zmarły lub jego małżonek był ich opiekunem ustanowionym przez sąd.
[b]Przykład[/b]
[i]Od 1 stycznia 2007r. 4-letnie dziecko zostało przyjęte przez 30-letnią kobietę na wychowanie i utrzymanie w ramach rodziny zastępczej. W grudniu 2009 r. ubezpieczona poważnie zachorowała i dwa miesiące później zmarła. Rodzice dziecka żyją, ale ze względu na swój stan zdrowia nie mogą zapewnić mu utrzymania. Dziecko zostało przez zmarłą ubezpieczoną przyjęte na wychowanie i utrzymanie co najmniej na 1 rok przed jej śmiercią. W związku z tym ZUS przyznał rentę rodzinną dziecku po zmarłej pełniącej wobec niego funkcję rodziny zastępczej.[/i]
[b]Przykład[/b]
[i]Dziecko będące sierotą zupełną nie miało ustalonego prawa do renty rodzinnej po zmarłych biologicznych rodzicach. Od czasu ich śmierci (w marcu 2009 r.) było wychowywane przez starszą siostrę, która przyjęła je wówczas na wychowanie i utrzymanie. Na początku 2010 r. siostra uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu. W wyniku poniesionych obrażeń zmarła. Dziecku do czasu ukończenia 16 lat (a jeśli się uczy – 25 lat) przysługuje renta rodzinna po zmarłej siostrze. Nie ma w tym przypadku znaczenia, że zostało przyjęte na wychowanie i utrzymanie mniej niż rok przed śmiercią ubezpieczonej. Śmierć była bowiem następstwem wypadku.[/i]
[srodtytul]IV. Renta rodzinna dla małżonka zmarłego[/srodtytul]
[b]Rentę rodzinną może uzyskać również małżonek osoby zmarłej. Wdowa lub wdowiec, aby nabyć takie uprawnienia, muszą spełnić jeden z wymaganych warunków. W przeciwnym razie mogą ubiegać się jedynie o rentę okresową przysługującą w razie braku źródeł utrzymania.[/b]
Ustawa emerytalna przewiduje kilka przypadków, w których wdowa lub wdowiec mogą mieć prawo do renty rodzinnej po zmarłym małżonku. W zależności od tego, z której możliwości chcą skorzystać, różnie przedstawiają się warunki wymagane do przyznania renty.
Ale jest też jeden warunek wspólny. Wdowa lub wdowiec mogą bowiem uzyskać prawo do tego świadczenia tylko wtedy, gdy w chwili śmierci współmałżonka pozostawali z nim we wspólności małżeńskiej. A ta zachowana jest wówczas, gdy małżonków łączyła jedna z więzi: duchowa, materialna lub fizyczna. Brak wspólności małżeńskiej nie przeszkodzi małżonkowi w uzyskaniu renty, jeśli udowodni, że do dnia śmierci żony lub męża miał prawo do alimentów z jego strony ustalonych wyrokiem lub ugodą sądową.
[b]Ukończenie 50 lat lub niezdolność do pracy[/b]
Pierwszy najbardziej powszechny wariant uzyskania renty rodzinnej po zmarłym małżonku uzależniony jest od tego, czy wdowa lub wdowiec w chwili śmierci współmałżonka osiągnęli wiek 50 lat lub byli wtedy niezdolni do pracy zgodnie z orzeczeniem lekarza orzecznika lub komisji lekarskiej ZUS. Przy czym do uzyskania renty wystarcza stwierdzenie częściowej niezdolności do pracy.
Małżonek, który nie miał ukończonych 50 lat w dacie śmierci żony lub męża i nie był wtedy niezdolny do pracy, nie stoi jednak na straconej pozycji. Może on uzyskać rentę po żonie lub mężu, jeśli przynajmniej jeden z tych warunków spełnił w okresie nie dłuższym niż 5 lat od daty śmierci małżonka lub od zaprzestania wychowywania dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnionych do renty rodzinnej.
[b]Małżonek wychowujący dziecko[/b]
Wdowa lub wdowiec mogą uzyskać rentę rodzinną po zmarłym współmałżonku, również wtedy, gdy:
• wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnione do renty rodzinnej po zmarłym małżonku, które nie osiągnęło 16 lat, a jeżeli kształci się w szkole – 18. roku życia, lub
• sprawuje pieczę nad dzieckiem całkowicie niezdolnym do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolnym do pracy, uprawnionym do renty rodzinnej.
W tych przypadkach nie jest badany warunek ukończenia 50 lat w określonym czasie ani też wymóg stwierdzenia niezdolności do pracy.
[b]Okresowa renta rodzinna[/b]
Jeśli żaden z wymienionych warunków nie został spełniony, wdowa lub wdowiec mogą uzyskać rentę rodzinną, jeśli po śmierci małżonka znaleźli się w ciężkiej sytuacji materialnej (tzn. nie mają niezbędnych źródeł utrzymania). Ale w tej sytuacji renta nie jest przyznawana na długi okres. Przysługuje tylko przez rok od daty zgonu żony lub męża. Chyba że po śmierci współmałżonka wdowa lub wdowiec będą uczestniczyli w szkoleniu mającym na celu uzyskanie kwalifikacji do wykonywania pracy zarobkowej. Wtedy mogą pobierać rentę rodzinną maksimum przez dwa lata. Fakt istnienia niezbędnych źródeł utrzymania jest oceniany na dzień złożenia wniosku o przyznanie renty rodzinnej.
[b]Przykład[/b]
[i]Ubezpieczonemu w marcu 2010 r. zmarła żona uprawniona do renty z tytułu niezdolności do pracy. W dniu jej śmierci miał ukończone 52 lata. Jeszcze w tym samym miesiącu zgłosił wniosek o przyznanie renty rodzinnej. ZUS przyznał to świadczenie, gdyż wnioskodawca spełnił wymagany warunek (w dniu śmierci żony miał ukończone 50 lat).[/i]
[b]Przykład[/b]
[i]Ubezpieczonej w styczniu 2009 r. zmarł mąż uprawniony do wcześniejszej emerytury. W dacie jego śmierci miała ukończone 48 lat. Niedługo po zgonie współmałżonka zgłosiła wniosek o przyznanie renty rodzinnej. ZUS wydał wówczas decyzję odmowną, gdyż nie spełniała wymaganych warunków.
W dacie śmierci męża nie miała ukończonego wieku 50 lat, była zdolna do pracy, nie wychowywała małoletnich lub uczących się dzieci i miała wystarczające środki utrzymania. W grudniu 2010 r. ubezpieczona ukończy wiek 50 lat. Nie minie wówczas więcej niż 5 lat od daty śmierci męża. W związku z tym w przypadku ponownego złożenia wniosku o rentę rodzinną ZUS przyzna to świadczenie.[/i]
[b]Przykład[/b]
[i]Ubezpieczony po śmierci żony w listopadzie 2009 r. zgłosił wniosek o przyznanie renty rodzinnej dla siebie oraz dla dwójki wspólnych dzieci, które wychowywał samotnie po śmierci małżonki. Dzieci były w wieku 8 i 10 lat. ZUS ustalił prawo do jednej renty rodzinnej zarówno dla dzieci, jak i dla ubezpieczonego.
Spełnił on bowiem jeden z warunków wymaganych do uzyskania tego świadczenia (tj. wychowywanie dziecka w wieku do 16 lat). Jeśli syn ukończy ten wiek, a będzie kształcił się w szkole, prawo do renty rodzinnej będzie przysługiwało ubezpieczonemu do ukończenia przez dziecko 18. roku życia.[/i]
[b]Przykład[/b]
[i]Ubezpieczona po śmierci męża w grudniu 2009 r. zgłosiła wniosek o przyznanie renty rodzinnej. Nie spełniała ogólnych warunków wymaganych do przyznania tego świadczenia, gdyż w dacie śmierci męża miała ukończone 42 lata i była zdolna do pracy. Nie wychowywała również dzieci i nie sprawowała pieczy nad dzieckiem całkowicie niezdolnym do pracy i niezdolnym do samodzielnej egzystencji.
ZUS uznał jednak, że na dzień złożenia wniosku o rentę rodzinną nie miała niezbędnych środków utrzymania. W związku z tym ubezpieczonej została przyznana (na jeden rok) okresowa renta rodzinna.[/i]
[srodtytul]V. Renta dla rodziców zmarłego[/srodtytul]
Ustawa emerytalna stwarza również możliwość uzyskania renty rodzinnej przez rodziców osoby zmarłej. Z natury rzeczy sytuacja ta występuje znacznie rzadziej niż pozostałe przypadki nabycia prawa do świadczenia. Niemniej jednak może się zdarzyć, że syn lub córka umiera wcześniej od rodziców. Wtedy ojciec lub matka mogą wystąpić z wnioskiem o przyznanie po dziecku renty rodzinnej.
Oczywiście i w tym przypadku uzyskanie renty obwarowane jest określonymi warunkami. Po pierwsze zmarłe dziecko bezpośrednio przed swoją śmiercią musiało przyczyniać się do utrzymania rodziców. Ponadto rodzice muszą spełniać warunki dotyczące wieku, niezdolności do pracy lub wychowywania małoletnich dzieci wymagane do przyznania świadczenia dla wdowy lub wdowca.
Oznacza to, że rodzice mogą nabyć prawo do renty rodzinnej, jeśli spełniają jeden z następujących warunków:
• w dacie śmierci dziecka lub nie później niż 5 lat po tym zdarzeniu ukończyli 50 lat lub byli niezdolni do pracy,
• wychowują co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnione do renty rodzinnej, które nie osiągnęło 16 lat, a jeżeli kształci się w szkole – 18. roku życia, lub
• sprawują pieczę nad dzieckiem całkowicie niezdolnym do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolnym do pracy, uprawnionym do renty rodzinnej.
[b]Uwaga![/b]
Przy ustalaniu prawa do renty rodzinnej ustawa emerytalna nakazuje przyjęcie szerokiego pojęcia rodzica. Prawo do renty rodzinnej mogą więc nabyć nie tylko biologiczni rodzice dziecka, ale również ojczym, macocha oraz osoby przysposabiające.
[b]Przykład[/b]
[i]20 października 2009 r. zginął 30-letni mężczyzna. Przed śmiercią mieszkał z rodzicami. W dniu jego śmierci matka miała ukończone 64 lata, a ojciec 65 lat. Oboje mieli niskie emerytury, w związku z czym syn przed swoją śmiercią pokrywał część ich wydatków. W listopadzie 2009 r. rodzice wystąpili z wnioskiem o przyznanie renty rodzinnej po swoim dziecku. ZUS przyznał to świadczenie, gdyż spełnili oni wymagany warunek ukończenia 50 lat w dacie śmierci dziecka, a syn przed swoją śmiercią przyczyniał się do ich utrzymania.[/i]
[b]Przykład[/b]
[i]W styczniu 2010 r. zmarła 26-letnia kobieta. Była wychowywana przez matkę oraz ojczyma. Przed śmiercią przyczyniała się częściowo do ich utrzymania. Rodzice wychowywali również wspólne dziecko w wieku 12 lat. Po śmierci córki zarówno matka, jak i ojczym wystąpili z wnioskiem o ustalenie uprawnień do renty rodzinnej. ZUS przyznał to świadczenie obojgu rodzicom. Wychowywali oni bowiem dziecko w wieku do 16 lat, a córka przyczyniała się przed śmiercią do ich utrzymania.[/i]
[srodtytul]VI. Warunki, które musiał spełniać zmarły[/srodtytul]
[b]Rentę rodzinną można uzyskać po emerycie, renciście lub osobie spełniającej warunki do uzyskania jednego z tych świadczeń. Świadczenie przysługuje też po pobierającym zasiłek lub świadczenie przedemerytalne bądź nauczycielskie świadczenie kompensacyjne.[/b]
Do uzyskania renty rodzinnej nie wystarczy spełnienie określonych warunków przez członka rodziny osoby zmarłej. Aby ZUS mógł przyznać to świadczenie, konieczne jest jeszcze udowodnienie określonych okoliczności dotyczących samego zmarłego.
[b]Zmarły musiał mieć prawo do świadczenia lub spełniać warunki[/b]
Przepisy ustawy emerytalnej wymagają, aby zmarły miał w chwili śmierci ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy. Jeśli nie ma ustalonych takich uprawnień, renta może być przyznana wówczas, gdy w dacie śmierci spełniał warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń.
Ustalając, czy w dacie śmierci mogła zmarłemu zostać przyznana emerytura, ZUS sprawdza zarówno spełnienie przesłanek do ustalenia prawa do emerytury w powszechnym wieku emerytalnym, jak i wcześniejszej emerytury.
Oceniając z kolei, czy osoba zmarła spełniała warunki wymagane do przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy, ZUS przyjmuje domniemanie, że była ona całkowicie niezdolna do pracy, a za datę powstania tej niezdolności przyjmuje dzień zgonu. Tak więc prawo do renty rodzinnej nie jest uzależnione od tego, czy osoba zmarła została za życia faktycznie uznana za niezdolną do pracy.
[b]Przykład[/b]
[i]Ubezpieczona ubiega się o rentę rodzinną po zmarłej matce, która w dacie śmierci nie miała ustalonego prawa do emerytury lub renty. Matka urodziła się w 1960 r., w związku z czym w dacie śmierci nie spełniała też warunków wymaganych do przyznania emerytury. ZUS sprawdził więc, czy zmarła spełniała w dacie śmierci warunki do przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy.
Matka ubiegała się za życia o przyznanie tego świadczenia, ale lekarz orzecznik ZUS stwierdził, ze jest ona zdolna do pracy. Orzeczenie to nie przeszkodzi jednak córce w uzyskaniu renty rodzinnej. Ustalając, czy zmarła spełniała warunki wymagane do przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy, ZUS przyjmie bowiem domniemanie, że była ona w dacie śmierci całkowicie niezdolna do pracy.
Wnioskodawczyni będzie natomiast musiała udowodnić, że zmarła miała przynajmniej 5-letni okres składkowy i nieskładkowy w ostatnim 10-leciu poprzedzającym datę zgonu oraz powstanie niezdolności do pracy (śmierć ubezpieczonej) nastąpiło nie później niż 18 miesięcy od ustania okresów składkowych i nieskładkowych.[/i]
Ustalając, czy osoba zmarła (po ukończeniu 30. roku życia) spełniała warunki wymagane do uzyskania renty z tytułu niezdolności do pracy, pewnej modyfikacji ulega również warunek, zgodnie z którym pięcioletni okres składkowy i nieskładkowy powinien przypadać w ciągu ostatniego dziesięciolecia przed datą zgłoszenia wniosku o rentę lub przed datą powstania niezdolności do pracy. ZUS liczy to 10-lecie zawsze od daty śmierci osoby zmarłej.
[b]Można wystąpić z wnioskiem o wcześniejsze stwierdzenie niezdolności[/b]
Jak wspomnieliśmy, przyjmując domniemanie, że osoba zmarła była w dacie śmierci całkowicie niezdolna do pracy, ZUS uznaje, że niezdolność ta powstała właśnie w dacie zgonu. Nie zawsze jednak przyjęcie takiego domniemania jest korzystne dla wnioskodawcy. Może bowiem przeszkodzić w udowodnieniu, że osoba zmarła spełniała inne warunki wymagane do przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy, tj. powstanie tej niezdolności w czasie wymienionych w przepisach okresów składkowych lub nieskładkowych bądź w ciągu 18 miesięcy od ich ustania.
To samo dotyczy warunku posiadania przynajmniej 5-letniego stażu w 10-leciu przypadającym przed dniem powstania niezdolności do pracy. Przyjęcie domniemania, że dzień zgonu = data powstania niezdolności do pracy, może spowodować uznanie przez ZUS, że osoba zmarła nie spełniła wspomnianych warunków, szczególnie wtedy, gdy przed śmiercią długo chorowała i nie wykonywała żadnej działalności zarobkowej.
W takim przypadku członek rodziny zmarłego ubiegający się o rentę rodzinną może jednak wystąpić z wnioskiem, aby lekarz orzecznik ZUS orzekł, na podstawie dowodów leczenia tej osoby, że stała się ona niezdolna do pracy nie w dacie zgonu, ale wcześniej, choćby przed upływem 18 miesięcy od ustania okresów składkowych i nieskładkowych.
[b]Uwaga![/b]
ZUS przyjmuje domniemanie, że niezdolność do pracy powstała u zmarłego w dacie zgonu. Można jednak wystąpić z wnioskiem, aby lekarz orzecznik ZUS stwierdził faktyczną datę powstania tej niezdolności.
[b]Przykład[/b]
[i]Ubezpieczony zmarł w wieku 40 lat. Przed śmiercią nieprzerwanie przez 10 lat był zatrudniony w ramach stosunku pracy. Nie był uprawniony ani do emerytury, ani do renty. Śmierć (a tym samym niezdolność do pracy) nastąpiła w czasie zatrudnienia. Zmarły miał też wymagane 5 lat w ostatnim dziesięcioleciu przypadającym przed datą śmierci. W związku z tym ZUS uznał, że spełniał on warunki wymagane do przyznania renty. Członkowie rodziny mogą więc, po spełnieniu odpowiednich warunków, uzyskać prawo do renty rodzinnej po ubezpieczonym.[/i]
[b]Przykład[/b]
[i]Ubezpieczona zmarła w wieku 40 lat. W dacie śmierci nie była uprawniona do emerytury lub renty. Ustalając prawo do renty rodzinnej po tej osobie, ZUS musiał więc sprawdzić, czy spełniała warunki wymagane do przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy. Zmarła chorowała nieprzerwanie przez dwa lata przed śmiercią. Nie wykonywała wówczas żadnej pracy zarobkowej, choć wcześniej pracowała nieprzerwanie przez 10 lat.
Zgodnie jednak z ustawowym domniemaniem, stała się ona niezdolna do pracy dopiero w dacie śmierci. Przyjmując to domniemanie ZUS odmówiłby przyznania renty, gdyż niezdolność do pracy (zgon) powstała po upływie 18 miesięcy od ustania okresów składkowych i nieskładkowych. W związku z tym syn ubiegający się o rentę rodzinną po matce złożył wniosek, aby lekarz orzecznik orzekł, na podstawie dowodów jej leczenia, że stała się ona niezdolna do pracy przed upływem 18 miesięcy od ustania ubezpieczenia.
Ponieważ istniały ku temu podstawy, wniosek został rozpatrzony pozytywnie. Lekarz orzecznik ZUS stwierdził, że niezdolność do pracy powstała u zmarłej w grudniu 2007 r., w ostatnim roku zatrudnienia. Stwierdzenie takiej daty powstania niezdolności otworzyło drogę do ubiegania się o rentę rodzinną po zmarłej ubezpieczonej.[/i]
[b]Gdy zmarły pobierał zasiłek lub świadczenie przedemerytalne[/b]
Renta rodzinna przysługuje również członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci pobierała zasiłek przedemerytalny, świadczenie przedemerytalne lub nauczycielskie świadczenie kompensacyjne. W takim przypadku ZUS przyjmuje domniemanie, że osoba zmarła spełniała wszystkie warunki wymagane do uzyskania renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
Wnioskodawca nie musi więc udowadniać, że zmarły stał się niezdolny do pracy w czasie okresów składkowych i nieskładkowych lub w określonym czasie po ustaniu tych okresów, ani też że posiadał wymagany staż ubezpieczeniowy.
[b]Przykład[/b]
[i]Ubezpieczona wystąpiła z wnioskiem o przyznanie renty rodzinnej po zmarłym mężu. Nie był on uprawniony ani do emerytury, ani do renty. Do dnia zgonu pobierał natomiast świadczenie przedemerytalne.
Ustalając prawo do renty rodzinnej ZUS nie badał, czy zmarły spełniał warunki wymagane do uzyskania renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Przyjął domniemanie, że wszystkie wymagane do nabycia uprawnień do tego świadczenia warunki zostały spełnione i ustalił prawo do renty rodzinnej.[/i]
[srodtytul]VII. Kiedy powstaje, a kiedy ustaje prawo do renty[/srodtytul]
[b]Rentę rodzinną można pobierać już od miesiąca, w którym zmarł członek rodziny. Świadczenie przysługuje tak długo, jak długo będzie żyła osoba uprawniona i będzie spełniała warunki do jej pobierania.[/b]
[b]Renta przysługuje już od dnia śmierci członka rodziny[/b]
W przypadku świadczeń emerytalno-rentowych obowiązuje ogólna zasada (odnosząca się również do rent rodzinnych), że prawo do tych świadczeń powstaje z dniem spełnienia wszystkich wymaganych warunków. Natomiast wypłata emerytury lub renty może nastąpić od dnia powstania prawa do tego świadczenia, ale nie wcześniej niż od pierwszego dnia miesiąca, w którym został zgłoszony wniosek lub wydana została decyzja z urzędu.
Od tej zasady jest wyjątek, który dotyczy właśnie renty rodzinnej. W przypadku bowiem zgłoszenia wniosku o to świadczenie najpóźniej w miesiącu przypadającym bezpośrednio po miesiącu, w którym nastąpiła śmierć ubezpieczonego, emeryta lub rencisty, ZUS wypłaca rentę rodzinną od dnia śmierci.
Oczywiście również w tym przypadku obowiązuje zasada, że wypłata świadczenia może nastąpić nie wcześniej niż od dnia spełnienia warunków do renty przez uprawnionych członków rodziny. Jeśli natomiast wniosek o rentę zostanie zgłoszony później niż w miesiącu następującym po dacie zgonu, wypłata renty przysługuje od pierwszego dnia miesiąca, w którym został zgłoszony wniosek.
[b]Uwaga![/b]
Należy pospieszyć się ze złożeniem wniosku o rentę rodzinną. Świadczenie to przysługuje od dnia śmierci członka rodziny tylko wtedy, gdy dokument ten zostanie dostarczony najpóźniej do końca następnego miesiąca.
[b]Przykład[/b]
[i]Ubezpieczony uprawniony do emerytury zmarł 10 marca 2010 r. W dniu 20 kwietnia 2010 r. z wnioskiem o rentę rodzinną po zmarłym emerycie wystąpił jego studiujący syn. Już w dacie śmierci ojca spełniał on wszystkie warunki wymagane do przyznania renty rodzinnej. ZUS przyznał więc to świadczenie i wypłacił je od dnia zgonu emeryta, tj. od 10 marca 2010 r. Gdyby syn zgłosił wniosek o rentę w maju, świadczenie przysługiwałoby dopiero od 1 maja 2010 r.[/i]
[b]Ustanie prawa do renty rodzinnej[/b]
Prawo do renty rodzinnej ustaje na ogólnych zasadach przewidzianych dla wszystkich świadczeń. Ma to miejsce wówczas, gdy ustanie którykolwiek z warunków wymaganych do uzyskania tego prawa (np. dziecko zakończy naukę lub ukończy określony wiek), a także ze śmiercią osoby uprawnionej. Prawo do okresowej renty rodzinnej ustaje też z upływem okresu, na jaki została ona przyznana.
Może się też zdarzyć, że tylko jeden z członków rodziny nie spełnia już warunków wymaganych do przyznania renty (np. jedno z dzieci zakończyło naukę, a pozostałe dzieci wciąż się uczą). W takiej sytuacji ustaje prawo do renty tylko u tego członka rodziny, który przestał spełniać warunki.
Natomiast pozostali członkowie rodziny zachowują swoje uprawnienia. W każdym przypadku, gdy następuje zmiana liczby członków rodziny uprawnionych do renty rodzinnej, ZUS ustala na nowo wysokość świadczenia, uwzględniając aktualny krąg osób spełniających warunki do przyznania renty.
[b]Przykład[/b]
[i]Renta rodzinna przysługiwała dla dwójki uczących się dzieci. Łączna wysokość świadczenia wynosiła 1400 zł (po 700 zł dla każdego z nich). Z końcem roku szkolnego 2009/2010 jedno z dzieci zakończyło naukę w szkole ponadgimnazjalnej i nie kontynuuje nauki na studiach wyższych. W związku z niedostarczeniem zaświadczenia o kontynuowaniu nauki, od września 2010 r.
ZUS ponownie ustalił rentę rodzinną po zmarłym – tym razem tylko dla jednego uczącego się dziecka. Pominięte zostało więc dziecko, które zakończyło naukę i – tym samym – nie ma już prawa do renty rodzinnej. Renta w nowej wysokości wyniosła tylko 90 proc. świadczenia zmarłego (zamiast dotychczasowych 95 proc. świadczenia zmarłego).[/i]
[b]Można wyłączyć się z kręgu uprawnionych[/b]
Członek rodziny, któremu ustalono rentę rodzinną, może sam zgłosić wniosek o wyłączenie go z kręgu osób uprawnionych do tego świadczenia. Taką możliwość przewiduje art. 107a ustawy emerytalnej. W razie skorzystania z tego rozwiązania osoba wnioskująca traci prawo do przysługującej jej części świadczenia, a ZUS ponownie oblicza wysokość renty dla pozostałych uprawnionych.
Dokonanie takiego wyłączenia korzystne jest szczególnie wtedy, gdy osoba wnioskująca osiąga przychód z działalności zarobkowej powodujący zmniejszenie lub zawieszenie świadczenia. W ten sposób część renty, której i tak nie mogłaby pobierać, przypada innym uprawnionym członkom rodziny. Ponowne ustalenie wysokości renty rodzinnej z pominięciem osoby, która zgłosiła wniosek o wyłączenie z kręgu osób uprawnionych do tej renty, następuje od miesiąca, od którego wstrzymano wypłatę renty osobie wnioskującej o wyłączenie z kręgu uprawnionych.
[b]Uwaga![/b]
Złożenie wniosku o wyłączenie z kręgu uprawnionych do renty rodzinnej skutkuje ustaniem prawa do renty rodzinnej u osoby wnioskującej. Jeśli więc osoba ta chciałaby ponownie pobierać rentę, musi zgłosić nowy wniosek o przyznanie tego świadczenia i spełnić wszystkie wymagane warunki.
[b]Przykład[/b]
[i]Prawo do renty rodzinnej po zmarłym ubezpieczonym uzyskała dwójka jego dzieci oraz żona. Łączna wysokość świadczenia wynosiła 1200 zł (po 400 zł dla każdego z uprawnionych członków rodziny). W październiku 2009 r. wdowa podjęła zatrudnienie z miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 3700 zł brutto.
Przychód ten przekraczał wyższy próg zarobkowy przewidziany dla dorabiających emerytów i rencistów. Powodowałby więc zawieszenie części renty rodzinnej przysługującej ubezpieczonej. W związku z tym wdowa zgłosiła wniosek o wyłączenie jej z kręgu osób uprawnionych do renty.
Po otrzymaniu wniosku ZUS obliczył wysokość świadczenia dla pozostałych członków rodziny, z pominięciem ubezpieczonej. Zarówno dla czterech, jak i dla trzech uprawnionych do renty przysługuje taki sam procent świadczenia, które otrzymałby zmarły, gdyby żył (w obydwu przypadkach jest to 95 proc. tej kwoty). Łączna wysokość renty po wyłączeniu ubezpieczonej z kręgu uprawnionych nie uległa więc zmianie.[/i]
[srodtytul]VIII. Wysokość renty rodzinnej[/srodtytul]
Wysokość renty rodzinnej zależy od zarobków, jakie miał zmarły na przestrzeni swojej kariery zawodowej. Istotna jest również liczba członków rodziny uprawnionych do renty. Im większa ich liczba, tym wyższa jest ogólna kwota tego świadczenia.
Renta rodzinna jest świadczeniem pochodnym po osobie zmarłej. Powinna więc w dużej mierze odzwierciedlać wysokość emerytury lub renty, którą pobierał lub pobierałby zmarły, gdyby wciąż żył.
Takim też przesłaniem kierują się przepisy ustawy emerytalnej regulujące zasady ustalenia wysokości renty rodzinnej. Na podstawie tych przepisów renta rodzinna stanowi określony procent świadczenia (emerytury lub renty), które przysługiwało (przysługiwałoby) zmarłemu.
[b]Gdy zmarły miał emeryturę lub rentę[/b]
Najprościej jest wówczas, gdy w dacie śmierci zmarły był uprawniony do emerytury, emerytury pomostowej lub renty z tytułu niezdolności do pracy. ZUS nie oblicza wtedy świadczenia zmarłego, gdyż jego wysokość jest już znana. Ustalając rentę rodzinną, mnoży więc jedynie kwotę emerytury lub renty przez określony procent.
Wyjątkiem jest sytuacja, gdy osoba ubiegająca się o rentę rodzinną przedkłada nowe dokumenty zmarłego. Jeśli potwierdzają one nieuwzględnione dotychczas okresy lub zarobki ZUS ustala na nowo wysokość świadczenia zmarłego. Dopiero wówczas ustalana jest kwota renty rodzinnej.
W przypadku, gdy zmarły był uprawniony do emerytury lub renty, ale po jego zgonie, a przed zgłoszeniem wniosku o rentę miała miejsce waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych, ZUS najpierw odpowiednio waloryzuje świadczenie zmarłego, a dopiero później ustala wysokość renty rodzinnej.
Ale nie zawsze jest tak prosto. Zdarza się, i to wcale nierzadko, że zmarły nie miał w chwili śmierci ustalonego prawa ani do emerytury (emerytury pomostowej), ani do renty z tytułu niezdolności do pracy.
[b]Czasami trzeba obliczyć świadczenie zmarłego[/b]
Jeśli osoba zmarła nie miała w dacie śmierci ustalonego prawa do emerytury lub renty, ZUS musi najpierw obliczyć wysokość tego świadczenia, które by jej przysługiwało, gdyby za życia ubiegała się o emeryturę lub rentę. Ustalając wysokość tego świadczenia ZUS przyjmuje kwotę bazową obowiązującą w dniu zgonu osoby, po której renta przysługuje.
Podstawa wymiaru emerytury lub renty ustalana jest w takiej sytuacji z uwzględnieniem wynagrodzenia z 10 lat kalendarzowych wybranych z 20-lecia poprzedzającego bezpośrednio rok, w którym nastąpił zgon lub z 20 lat dowolnie wybranych z okresu poprzedzającego bezpośrednio rok zgonu.
Po ustaleniu wysokości emerytury lub renty zmarłego obliczana jest renta rodzinna, jako określony procent świadczenia zmarłego (w zależności od liczby uprawnionych – 85, 90 lub 95 proc. tego świadczenia).
Należy w tym miejscu wspomnieć o pewnym wyjątku dotyczącym ustalania renty rodzinnej po zmarłym, który pobierał zasiłek przedemerytalny, świadczenie przedemerytalne lub nauczycielskie świadczenie kompensacyjne. W takim przypadku przyjmowane jest domniemanie, że osoba zmarła spełniała warunki do uzyskania renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
I ZUS ustala właśnie wysokość tego świadczenia, przyjmując kwotę bazową w wysokości obowiązującej w miesiącu, w którym nastąpił zgon osoby pobierającej zasiłek lub świadczenie przedemerytalne bądź nauczycielskie świadczenie kompensacyjne. Oczywiście i w tym przypadku podstawa wymiaru renty ustalana jest z okresu poprzedzającego zgon osoby uprawnionej do zasiłku lub świadczenia.
Niezależnie od tego, czy i do jakiego świadczenia uprawniony był zmarły, renta rodzinna wynosi:
• dla jednej osoby uprawnionej – 85 proc. świadczenia, które przysługiwało lub przysługiwałoby zmarłemu,
• dla dwóch osób uprawnionych – 90 proc. świadczenia, które przysługiwało lub przysługiwałoby zmarłemu,
• dla trzech lub więcej osób uprawnionych – 95 proc. świadczenia, które przysługiwało lub przysługiwałoby zmarłemu.
Jeśli po obliczeniu renty rodzinnej okazuje się, że jest ona niższa od kwoty najniższego świadczenia (obecnie 706,29 zł) ZUS podwyższa ją do tej kwoty.
[b]Uwaga![/b]
Do wysokości najniższej renty podlega podwyższeniu łączna kwota renty rodzinnej przysługująca wszystkim uprawnionym. Natomiast poszczególne części świadczenia mogą być niższe od gwarantowanej kwoty.
[b]Przykład[/b]
[i]Córka i syn 10 maja 2010 r. zgłosili wniosek o rentę rodzinną po ojcu zmarłym 15 lutego 2010 r. Był on uprawniony do emerytury, której wysokość na dzień śmierci wyniosła 935,68 zł. Ustalając wysokość renty rodzinnej dla dzieci zmarłego, ZUS zwaloryzował najpierw jego świadczenie w ramach waloryzacji od 1 marca 2010 r.
W wyniku pomnożenia przez wskaźnik waloryzacji 104,62 proc. wyniosło ono 978,91 zł. Od tak ustalonej emerytury zmarłego ZUS ustalił wysokość renty rodzinnej. Ponieważ było dwóch uprawnionych członków rodziny, pomnożył kwotę zwaloryzowanej emerytury przez 90 proc., co dało kwotę 881,02 zł. Każdemu z dzieci przysługuje więc renta w wysokości 440,51 zł.[/i]
[b]Przykład[/b]
[i]Troje dzieci zgłosiło 20 marca 2010 r. wniosek o rentę rodzinną po matce zmarłej 25 lutego 2010 r. Matka nie była uprawniona do żadnego świadczenia emerytalno-rentowego, ale spełniała warunki do uzyskania emerytury. W związku z tym, aby obliczyć wysokość renty rodzinnej, ZUS ustalił najpierw wysokość emerytury zmarłej. Do podstawy wymiaru świadczenia przyjął zarobki z 10 kolejnych lat kalendarzowych (2000–2009) wybranych z 20-lecia poprzedzającego rok zgonu (1990–2009).
Pomimo że wniosek o rentę rodzinną został złożony w marcu 2010 r., do ustalenia podstawy wymiaru i wysokości emerytury ZUS zastosował kwotę bazową obowiązującą w dacie zgonu uprawnionej, tj. 2578,26 zł. Wysokość świadczenia wyniosła 1455,60 zł. Od tak ustalonej emerytury ZUS obliczył wysokość renty rodzinnej. Ponieważ było trzech uprawnionych członków rodziny kwota 1455,60 zł została pomnożona przez 95 proc., co dało kwotę 1382,82 zł. Renta została podzielona na trzy osoby, po 460,94 zł dla każdej z nich.[/i]
[b]Gdy w kwocie świadczenia zmarłego zostały uwzględnione okresy rolne[/b]
W dość szczególny sposób ustalana jest renta rodzinna po osobie, która miała ustaloną wysokość emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy wraz ze zwiększeniem lub z tzw. częścią składkową emerytury rolniczej. Dotyczy to osoby, która przez jakiś czas pracowała w gospodarstwie rolnym.
W takim przypadku ZUS najpierw pomniejsza świadczenie zmarłego o kwoty wynikające ze zwiększenia lub obliczenia części składkowej. W dalszej kolejności oblicza się rentę rodzinną w wysokości procentowej świadczenia zmarłego (w zależności od liczby uprawnionych członków rodziny). Do ustalonej w ten sposób renty rodzinnej ZUS dodaje 50 proc. zwiększenia lub części składkowej, jaka przysługiwała zmarłemu.
[b]Przykład[/b]
[i]Matka zmarłego syna (jako jedyny uprawniony członek rodziny) w kwietniu 2010 r. zgłosiła wniosek o przyznanie po nim renty rodzinnej. W dacie śmierci syn był uprawniony do renty z tytułu niezdolności o pracy. Oprócz kilku lat zatrudnienia w ramach stosunku pracy przez pełne trzy lata opłacał składki na ubezpieczenie społeczne z tytułu prowadzenia gospodarstwa rolnego.
Ustalając wysokość renty z tytułu niezdolności do pracy, ZUS doliczył mu więc do wysokości emerytury kwotę wynikającą z ustalenia tzw. zwiększenia rolnego w wysokości 21,19 zł. Ostatnio przed śmiercią zmarły pobierał rentę w łącznej wysokości 745,60 zł. ZUS wyliczył rentę rodzinną w następujący sposób:
• 745,60 zł – 21,19 zł = 724,41 zł,
• 724,41 zł x 80 proc. = 579,53 zł,
• 21,19 x 50 proc. = 10,60 zł,
• 579,53 zł + 10,60 zł = 590,13 zł.
Wyliczona kwota renty rodzinnej okazała się niższa od jej minimalnej kwoty gwarantowanej przepisami (od 1 marca 2010 r. – 706,29 zł). W związku z tym ZUS podwyższył wyliczone świadczenie do tej właśnie kwoty.[/i]
[ramka][b][link=http://www.rp.pl/temat/497566.html]Zobacz cały poradnik[/link][/b][/ramka]