Poruszanie się po polskich drogach w zimowej aurze nie należy do najłatwiejszych. Wielu kierowców ma z tym problemy. Te często oznaczają stłuczkę i drobne otarcia. Chcąc uniknąć kłopotu, najlepiej sprawdzić ważność badania technicznego auta, którym jeździmy.
Ważne badanie techniczne trzeba mieć nie tylko dlatego, że tego wymagają przepisy. Jest ono potwierdzeniem, że nasze auto jest sprawne, a więc bezpieczne. Brak odpowiedniej pieczątki w dowodzie rejestracyjnym grozi zatrzymaniem dowodu, mandatem, a w skrajnych wypadkach nawet odmową wypłaty odszkodowania.
Jeśli kupiliśmy auto prosto z salonu, to pierwsze badanie techniczne czeka nas dopiero po trzech latach od zakupu. Kolejny przegląd musimy wykonać po upływie dwóch lat, a kiedy nasz samochód jest już pięciolatkiem, badania techniczne powinny być robione co roku. Każdy przegląd jest potwierdzony pieczątką w dowodzie rejestracyjnym wraz z podaniem terminu kolejnego badania.
Brak ważnego badania może mieć dla nas poważne konsekwencje ubezpieczeniowe. Jeżeli nie zadbamy o badanie albo przegapimy jego termin, to choćbyśmy nawet byli stroną poszkodowaną w kolizji, ubezpieczyciel może uznać, że przyczyniliśmy się do szkody, i nie wypłacić odszkodowania.
Pojazd bez aktualnego przeglądu jest uznawany za niesprawny, czyli stanowiący zagrożenie nie tylko dla kierowcy, ale także innych uczestników ruchu drogowego. Nie każdy ubezpieczyciel jednak jest tego zdania.
PZU twierdzi, że jeśli auto sprawcy stłuczki było bez ważnych badań technicznych i sprawca zgłasza uszkodzenia swojego pojazdu z ubezpieczenia AC w PZU, to zgodnie z ogólnymi warunkami ubezpieczenia AC ubezpieczeniem tym „nie będą objęte szkody powstałe podczas kierowania pojazdem nieposiadającym ważnego badania technicznego – jeśli w odniesieniu do tego pojazdu obowiązuje wymóg dokonywania okresowych badań technicznych, a stan techniczny pojazdu miał wpływ na powstanie lub rozmiar szkody”.