Reklama
Rozwiń
Reklama

Strata ze sprzedaży akcji w PIT za 2011

Spadek notowań spółki, której walory posiadamy, można wykorzystać do celów podatkowych

Publikacja: 22.11.2011 06:58

Sprzedawanie na koniec roku akcji, których wartość spadła, jest popularne wśród graczy giełdowych. Dzięki temu mogą w rozliczeniu rocznym odliczyć stratę, nawet gdy od razu je odkupią.

Wydatek na nabycie akcji staje się podatkowym kosztem dopiero w momencie ich zbycia. Jeśli więc inwestor je sprzeda po niższej cenie, wyjdzie mu podatkowa strata. Jeśli od razu odkupi, naliczy koszt dopiero w momencie sprzedaży.

Przykład:

Pan Kowalski kupił w zeszłym roku akcje za 100 tys. zł. Sprzedał je teraz za 75 tys. zł  i od razu odkupił. Zawartość portfela jest podobna, ale w rozliczeniu rocznym może wykazać podatkową stratę w wysokości 25 tys. zł. Może ją odliczyć w następnych latach.

Zasady rozliczania straty określa art. 9 ust. 3 ustawy o PIT. Stosuje je się także do dochodów ze sprzedaży papierów wartościowych. Stratę można odliczać przez pięć lat, z tym że w jednym roku maksymalnie połowę.

Reklama
Reklama

Przykład:

Pan Kowalski może rozliczyć poniesioną stratę (25 tys. zł) w dwóch następnych latach – po 12,5 tys. zł w każdym (oczywiście jeśli osiągnął odpowiedni dochód). Może też rozłożyć ją na pięć lat – po 5 tys. zł. Wolno mu też przyjąć dowolne proporcje – np. 30 proc. straty w jednym roku, 45 proc. w drugim, a 25 proc. w trzecim.

Przepisy dają więc inwestorowi spore pole manewru. Oczywiście powinien przede wszystkim kierować się opłacalnością ekonomiczną całej operacji, ale jeśli sprzeda i odkupi te same akcje w niewielkich odstępach czasu, nie powinno być dużych różnic w ich cenie. Korzyścią jest natomiast przesunięcie zapłaty podatku aż do zbycia akcji z zyskiem.

Oczywiście stratę można odjąć tylko od dochodów z tego samego źródła (tu: od dochodów z kapitałów pieniężnych).

Dochody i straty ze sprzedaży akcji wykazujemy w formularzu PIT-38. Nie łączymy ich więc z innymi, np. z umowy o pracę albo z działalności gospodarczej.

Jak wyliczyć wysokość straty wtedy, gdy inwestor kupuje akcje w różnych okresach, a potem sprzedaje ich część?

Reklama
Reklama

Przyjmuje się zasadę, że zbywa papiery wartościowe nabyte najwcześniej, czyli tzw. FIFO, „pierwsze przyszło, pierwsze wyszło". Tak wynika z art. 24 ust. 10 ustawy o PIT.

Oprócz kosztów nabycia akcji przychody można pomniejszyć również o inne wydatki. Przede wszystkim prowizje maklerskie, ale także o zakupy specjalistycznej prasy, dostęp do fachowych serwisów internetowych, kursy dla inwestorów, odsetki i prowizje od kredytu zaciągniętego na zakup walorów.

Wydatki trzeba oczywiście dobrze udokumentować. Należy więc zbierać wszystkie dowody, które mogą się przydać w razie kontroli fiskusa. Powinniśmy przekonać go, że zakupy pomogły nam zarabiać na giełdzie, np. dzięki zakupom fachowej prasy mieliśmy dostęp do świeżych informacji o kondycji finansowej spółek.

Zobacz też serwis » Prawo dla Ciebie » Podatki » Dochody kapitałowe » Sprzedaż akcji i udziałów

Sprzedawanie na koniec roku akcji, których wartość spadła, jest popularne wśród graczy giełdowych. Dzięki temu mogą w rozliczeniu rocznym odliczyć stratę, nawet gdy od razu je odkupią.

Wydatek na nabycie akcji staje się podatkowym kosztem dopiero w momencie ich zbycia. Jeśli więc inwestor je sprzeda po niższej cenie, wyjdzie mu podatkowa strata. Jeśli od razu odkupi, naliczy koszt dopiero w momencie sprzedaży.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Prawo karne
Gwałt i zabójstwo młodej Białorusinki w centrum stolicy. Dorian S. usłyszał wyrok
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Sądy i trybunały
Minister Żurek reaguje na decyzję SN. Sędzia Iwaniec odsunięty od orzekania
Nieruchomości
Co może zrobić KOWR, by odzyskać działkę pod CPK?
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama