- do ukończenia 25 lat uczące się w szkołach, o których mowa w przepisach o systemie oświaty lub w przepisach ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, jeżeli w roku podatkowym dzieci te nie uzyskały dochodów, z wyjątkiem zwolnionych, renty rodzinnej oraz dochodów w wysokości niepowodującej obowiązku zapłaty podatku.
Aby skorzystać z odliczenia, warunki te nie muszą być spełnione przez cały rok. W praktyce wystarczy tylko jeden dzień. Oznacza to, że rodzice, których dziecko urodzi się 31 grudnia tego roku, będą mogli skorzystać z pełnego odliczenia. Podobnie rodzice studenta, który 2 stycznia tego roku skończył 25 lat.
Ile można odliczyć? Iloczyn liczby wychowywanych dzieci i dwukrotności kwoty zmniejszającej podatek określonej w pierwszym przedziale skali podatkowej. W 2007 r. to 1145,08 zł za każde dziecko. W 2008 r. kwota ta wzrośnie do 1173,70 zł. Limit ten dotyczy obojga rodziców – kwotę tę może więc odliczyć jedno z nich, mogą też podzielić się ulgą.
Istotne jest, że podatnikowi, który spełnia warunki tylko przez część roku, przysługuje pełne odliczenie. Z jednym wyjątkiem. Odmienne zasady przyjęto w stosunku do rodziców rozwiedzionych lub będących w separacji. Wtedy odliczenie przysługuje temu z rodziców, u którego dzieci faktycznie mieszkają (o ile spełnione są pozostałe warunki). Jeżeli przez część roku podatkowego dzieci przebywają u każdego z rodziców, wobec których orzeczono separację lub rozwód, odliczenie przysługuje każdemu z nich. W takiej sytuacji kwota odliczenia stanowi iloczyn liczby miesięcy pobytu dzieci u rodzica i 1/12 kwoty ulgi.
Widać tu pewną niekonsekwencję ustawodawcy. Jeśli bowiem rodzicom będącym w separacji (rozwiedzionym) urodzi się w grudniu dziecko, to literalne brzmienie art. 27f ust. 5 updof wskazuje, że przysługiwać im będzie tylko 1/12 kwoty ulgi, czyli 95,42 zł. W każdym innym wypadku urodzenie się dziecka w grudniu da rodzicom pełne prawo do ulgi.
Państwo Kowalscy mają dwoje dzieci. Ich syn jest studentem. W 2007 r. pracował na umowę-zlecenie i zarobił 14 000 zł. Córka natomiast uczy się w gimnazjum i nie osiąga dochodów. W takiej sytuacji ulga przysługuje tylko na córkę. Syn uzyskał bowiem dochody, od których musi zapłacić podatek.