Dzięki nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z 7 września 2007 r. prawo do wcześniejszej emerytury zachowają kobiety urodzone po 31 grudnia 1948 r., które do 31 grudnia 2008 r. osiągną 55 lat oraz będą miały co najmniej 30-letni staż pracy (w tym okresy składkowe i nieskładkowe). Także 55-letnie kobiety z 20-letnim stażem mają prawo do tego świadczenia, ale pod warunkiem że przed końcem 2008 r. będą mieć orzeczoną całkowitą niezdolność do pracy. Zyskają również osoby pracujące w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Będą mogły przejść na wcześniejszą emeryturę, jeśli do końca tego roku wypracują staż i osiągną wymagany przez przepisy wiek. Wniosek o przyznanie tego świadczenia kobiety mogą złożyć także po upływie tego roku, ale nie później niż przed osiągnięciem 60 lat.
Wszystkie osoby, które od początku 2009 r., zaczną przechodzić na emerytury w powszechnym wieku, czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, czeka wielka niewiadoma. Choć rząd intensywnie pracuje nad nowymi przepisami emerytalnymi, nie wiadomo jeszcze, jakie będą nowe zasady obliczania emerytur.
A co z emeryturami mężczyzn, którzy ukończyli 60 lat i mają za sobą 35 lat pracy? W ich sprawie wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny. Na posiedzeniu w 23 października 2007 r. orzekł, że mężczyźni spełniający te warunki powinni mieć prawo do wcześniejszych emerytur na takich samych zasadach jak kobiety. Przepisy, które nie dają im do tego prawa, jako niezgodne z konstytucją, stracą moc dopiero za rok. Rząd intensywnie pracuje nad nowelizacją ustawy, która da im prawo do tego świadczenia bez potrzeby walki o nie przed sądem. Niektórzy jednak, nie czekając na zmianę przepisów, już teraz składają pozwy przeciwko ZUS.
Dotychczas taką emeryturę wygrał przed sądem tylko jeden mężczyzna, ten sam, którego przypadek rozpatrywał Trybunał. Inni, którzy zdecydowali się na drogę sądową, muszą się liczyć z tym, że będą musieli po emeryturę zawędrować aż do Trybunału lub Sądu Najwyższego. Chyba lepiej poczekać na zmianę przepisów, która, jak deklaruje nowa minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak, ma nastąpić już na początku roku. Wtedy wystarczy złożyć wniosek do ZUS, który nie będzie miał już prawa odmówić tego świadczenia. Ale uwaga! Na tę emeryturę mogą liczyć jedynie mężczyźni, którzy są zatrudnieni na etacie. Ci, którzy nie spełniają tego warunku, mogą jeszcze poszukać zatrudnienia i przepracować wymagane przez przepisy sześć miesięcy. Ten wymóg nie dotyczy tylko tych, którzy całe 35 lat niezbędne do uzyskania tej emerytury byli zatrudnieni na etacie.
Trzeba pamiętać, że w tym roku zostanie zakończona reforma emerytalna, która dla wielu osób oznacza nowe zasady obliczania ich świadczeń.Obecnie są dwa zasadnicze sposoby obliczania emerytury: