Nawet zwolnienie w całości z kosztów sądowych nie uwalnia uczestnika procesu od wszystkich wydatków. Są bowiem także koszty np. wynajętego adwokata, za które płaci nie państwo, lecz przegrywający sprawę.
O zwolnienie z kosztów sądowych może się ubiegać osoba, która złożyła oświadczenie na urzędowym formularzu (skrócony wzór w ramce), że nie jest w stanie ponieść ich bez uszczerbku dla utrzymania swego i rodziny. Obejmuje ono szczegółowe dane o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania osoby ubiegającej się o zwolnienie. Osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą powinny podać również dochody osiągane z działalności.
Wniosek o zwolnienie od kosztów składa się w sądzie, w którym sprawa się toczy. Orzeczenie sądu może zwalniać z całości kosztów sądowych lub ich części, np. tylko z wpisu lub jego części.
Zwolnienie od kosztów sądowych dotyczy tylko sprawy, w której je przyznano, ale rozciąga się na wszystkie instancje, także na postępowanie komornicze. [b]Można o nie wystąpić również w trakcie procesu, gdy np. okaże się, że opłacenie apelacji jest zbyt dużym obciążeniem.[/b]
Za stronę w całości zwolnioną z kosztów sądowych wydatki poniesie tymczasowo Skarb Państwa, a potem ściągnie je od przegrywającego. Jeśli sprawę przegra zwolniony, Skarb Państwa weźmie je na siebie.