Często fachowiec, zanim jeszcze rozpocznie prace, prosi o częściową wypłatę. Warto wtedy znać różnicę między zadatkiem a zaliczką. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdyby umowa nie została wykonana.
Z art. 394 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=746525D0FCFCD92C70457DA1AAE90A28?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] wynika, że w razie braku odmiennego zastrzeżenia w umowie albo przyjętego zwyczaju, zadatek, który dajemy fachowcowi, znaczy tyle, że jeśli umowa nie zostanie z jego winy wykonana, to możemy bez wyznaczania mu dodatkowego terminu odstąpić od niej.[b] Skutki finansowe dla nas są takie, że możemy żądać od usługodawcy sumy dwukrotnie wyższej, niż ta, którą wpłaciliśmy tytułem zadatku.[/b] Jeśli natomiast to nasze działania są powodem, że umowa nie została wykonana, fachowiec może sobie zachować całą otrzymaną kwotę. Zadatek pełni więc tu funkcję swoistego odszkodowania.
W razie gdy strony dojdą do porozumienia (czyli rozwiążą umowę), zadatek powinien być zwrócony. Nie ma wtedy obowiązku zapłaty sumy dwukrotnie wyższej. Taka sama zasada obowiązuje wówczas, gdy niewykonanie umowy spowodowały okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności albo odpowiadają obie.
Po wykonaniu umowy zadatek zalicza się na poczet świadczenia strony, która go daje, czyli w praktyce płaconej przez klienta ceny.
W wypadku zaliczki jest inaczej. Zaliczka normalnie stanowi część ceny (ulega zaliczeniu w jej poczet). Nie traci się jej w razie odstąpienia od umowy.