Sposoby dochodzenia sprawiedliwości

Podstawową drogą sądowej obrony przed obrażaniem, zniewagami czy naruszeniami prywatności w Internecie jest proces cywilny o ochronę dóbr osobistych

Publikacja: 08.10.2010 04:50

Sposoby dochodzenia sprawiedliwości

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński Kuba Kamiński

Pozew w takiej sprawie musi zawierać wszystkie elementy wymagane przy zwykłym pozwie plus pewne elementy specyficzne dla dóbr osobistych.

A więc:

- oznaczenie (nazwę) sądu, do którego jest kierowany;

- wskazanie stron: powoda i pozwanego, z adresami;

- określenie żądania, np. treść przeprosin i (lub) kwotę zadośćuczynienia;

- uzasadnienie, a więc fakty, z których wywodzone jest żądanie;

- musi być wreszcie podpisany własnoręcznie bądź przez pełnomocnika.

[srodtytul]Przed pozwem[/srodtytul]

– W wielu sprawach niezbędna wydaje się konsultacja z adwokatem albo wręcz jego zaangażowanie i nie jest to reklama kolegów – radzi adwokat Jacek Kondracki, który prowadzi takie sprawy. – Przed napisaniem pozwu trzeba bowiem ustalić wszystkie istotne elementy sprawy, a także strategię procesową.

Ale też wiele szczegółów: do jakiego sądu skierować pozew, czego możemy skutecznie żądać, jakie przytoczymy dowody i argumenty i na jakie koszty się narażamy, wszczynając sprawę.

Dodajmy, że zwykle sama porada nie jest droga, można zresztą zapytać wcześniej, ile kosztuje.

Sądem właściwym jest sąd okręgowy niezależnie od tego, czy obok żądania przeprosin bądź usunięcia strony internetowej wnosimy o zadośćuczynienie pieniężne.

Nieco trudniej ustalić, w którym sądzie okręgowym złożyć pozew. Zasadą jest, że w tzw. sprawach spornych, a o takie chodzi, pozew składamy w sądzie miejsca zamieszkania pozwanego – osoby fizycznej, bądź siedziby – gdy pozywamy osobę prawną, np. spółkę, gminę.

[srodtytul]Przykład[/srodtytul]

Jeżeli złośliwego posta umieścił mieszkaniec podwarszawskich Łomianek, to pozew przeciwko niemu składamy w SO dla m.st. Warszawy, a gdyby post zawisł na portalu, którego administrator ma siedzibę w Otwocku, i chcemy pozwać administratora, to właściwy będzie SO dla Warszawy-Pragi.

Pozew można też złożyć w sądzie okręgowym, w którego okręgu nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (czyn niedozwolony). Jeśli więc mieszkamy w Warszawie, to tutaj nas obrażono i tutaj możemy pozwać autora paszkwilanckiego postu, choćby mieszkał np. w Krakowie.

[srodtytul]Dowodzenie, uzasadnienie[/srodtytul]

Niczego nie da się wygrać w sądzie bez dowodów: dowodem mogą być dokumenty, zdjęcia, nagrania i zeznania świadków.

– Pierwsza rzecz, którą powinien zrobić poszkodowany publikacją w Internecie, to nagranie inkryminowanej informacji (strony) – wskazuje adwokat Maciej Ślusarek specjalizujący się w takich sprawach.

Zwykle w sprawie o ochronę dóbr osobistych jest tzw. przesłuchanie stron, w szczególności powoda: musi być więc przygotowany na to, że sąd będzie go wypytywał, jakie dobra osobiste zostały naruszone i w jakiej skali, jak mocno naruszenie dotknęło powoda, jakie przykrości go spotkały. Czy np. plotkę na jego temat przeczytało kilka czy wiele osób, np. koledzy w pracy, z sąsiedztwa. Niektórzy z nich mogą być wezwani na świadków.

Jakie dobra osobiste mogą zostać naruszone w Internecie? Zapewne może to dotyczyć: czci, dobrego imienia, reputacji, tajemnicy korespondencji, wizerunku osób fizycznych (a w przypadku firm – marki), ale uznane są też takie dobra, jak: prywatność, dane osobowe czy kult osoby zmarłej.

Określając żądanie, powinniśmy brać pod uwagę skalę naruszenia, ponieważ sądy dają pierwszeństwo niemajątkowej rekompensacie: sprostowaniu, przeprosinom (mogą też orzec o usunięciu strony z Internetu), zwykle w takiej formie i zakresie, w jakich nastąpiło naruszenie (na tym samy portalu, w podobnej wielkości).

Ma to znaczenie przy rozliczaniu kosztów procesu, gdyż rozkładają się one proporcjonalnie do wygranej (przegranej).

[srodtytul]Przykład[/srodtytul]

Jeżeli zażądamy 40 tys. zł i przeprosin na całej stronie, a sąd przyzna nam 20 tys. i pół strony przeprosin, to formalnie w połowie wygraliśmy, a w połowie przegraliśmy (koszty procesu rozłożą się więc po połowie).

[srodtytul]Ile to kosztuje[/srodtytul]

Na koszty procesu składają się: opłata od pozwu: – 600 zł od żądań niemajątkowych, np. przeproszenia, usunięcia strony; 5 proc. żądania – od zadośćuczynienia pieniężnego, odszkodowania, koszty biegłego sądowego itp.

[srodtytul]Przykład[/srodtytul]

Jeżeli zażądamy w pozwie usunięcia notki w Internecie i zapłaty 10 tys. zł zadośćuczynienia, to musimy uiścić 600 zł plus 500, a więc 1100 zł.

W trakcie procesu mogą pojawić się dodatkowe koszty.

Osoba uboga może się ubiegać o całkowite zwolnienie od kosztów sądowych.

[ramka][b]Czego wolno żądać w pozwie[/b]

Zgodnie z art. 23 – 24 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=2370EBAEF817EA01197DACD134E2F247?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] osoba, której dobro osobiste zostaje zagrożone, może żądać:

- zaniechania naruszeń, chyba że nie są bezprawne;

- usunięcia skutków (np. przeprosin);

- zadośćuczynienia pieniężnego (lub zapłaty sumy na cel społeczny);

- odszkodowania – jeśli poniesie szkodę majątkową, np. utraci zarobek.[/ramka]

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów