, jak żadna inna ustawa, zmienia się każdego roku. Rok 2010 był jednak pod tym względem wyjątkowy. Nowelizacji było wprawdzie kilka, ale trzy z nich bardzo istotne dla wszystkich – kierowców, pieszych, rowerzystów, instruktorów i egzaminatorów.
Dla jednych największe znaczenie mieć będą przepisy wprowadzające porządek na osiedlowych drogach i sklepowych parkingach. Wprawdzie brakuje jeszcze znaku wyznaczającego strefy ruchu, na których straż miejska może karać kierowców łamiących przepisy drogowe, to jednak wielu mieszkańców i tak wzięło sobie do serca medialne doniesienia i nie pozostawia już aut byle gdzie.
Druga z kluczowych to ustawa fotoradarowa, która stanowi część kodeksu. Jej wejście w życie oznacza dla kierowcy szybki mandat za przekroczenie prędkości i przejazd na czerwonym świetle. Z polskich dróg znikną puste skrzynki i atrapy fotoradarów, a same urządzenia pojawią się tam, gdzie jest naprawdę niebezpiecznie. Wszystko po to, aby ukrócić brawurę na polskich drogach.
Nie od dziś bowiem wiadomo, że największym grzechem naszych krajowych kierowców jest nadmierna prędkość.