Zapłata daniny przez jednego z podatników zwalnia ze zobowiązania drugiego. Tak wynika z zasady solidarnej odpowiedzialności.
Może być ona jednak dla niektórych krzywdząca. Tak jest w sytuacji opisanej przez czytelniczkę. Odziedziczyła razem z bratem gospodarstwo. Brat prowadzi w nim działalność gospodarczą. Gmina wydaje dwie decyzje na podatek od nieruchomości: jedną na czytelniczkę (z niższą daniną), drugą na brata (z wyższą). Ponieważ brat nie poczuwa się do płacenia podatku, urząd ściąga go od czytelniczki, argumentując, że odpowiedzialność jest solidarna. Co zrobić w takiej sytuacji?
Przypomnijmy, że art. 3 ust. 4 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych przewiduje solidarny obowiązek zapłaty podatku od nieruchomości przez jej współwłaścicieli. Oznacza to, że każdy odpowiada za cały dług, a fiskus może dochodzić go od jednego z nich.
– Za nieruchomości zajęte na potrzeby działalności gospodarczej płaci się wyższy podatek – mówi Małgorzata Boguszewska, analityk w Alma Consulting Group. – W tej sytuacji urzędu nie interesuje jednak, kto prowadzi na nieruchomości działalność. Jeśli jest dwoje współwłaścicieli, odpowiadają oni solidarnie.
– Istota odpowiedzialności solidarnej sprowadza się do tego, że organ może żądać zapłaty całości lub części podatku od jednego lub kilku współwłaścicieli, a zapłata przez któregokolwiek z nich zwalnia z tego obowiązku pozostałych – tłumaczy Rafał Dowgier, adiunkt w Katedrze Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku. – Może więc wedle wyboru egzekwować podatek od brata lub od siostry albo od obydwojga. Ewentualne rozliczenia pomiędzy współwłaścicielami możliwe są wyłącznie na drodze powództwa cywilnego.