Agencja należąca do kanadyjskiego konglomeratu Thomson Reuters Corp zamierzała wprowadzić od 1 czerwca opłaty za korzystanie z serwisu Reuters.com. Nie wiadomo na razie, jak długo potrwa to odroczenie.
Na spotkaniu z załogą redaktor naczelna Alessandra Galloni powiedziała, że agencja prasowa odroczyła wprowadzenie płatnego serwisu, a także nowej sekcji wiadomości prawnych, trwają też rozmowy z Refinitv o rozwiązaniu sporu. Rzecznik Reutera podał w komunikacie: „Nadal pracujemy nad naszymi planami uruchomienia serwisu Reuters.com w systemie subskrypcji”. Dyskusje z Refinitiv dotyczą „naszego podejścia do biznesu i do produktów oraz tego, jak możemy zwiększyć naszą ofertę dla wszystkich klientów”.
Firma matka Refinitiv, London Stock Exchange Group poinformowała, że rozmowy trwają. „Fundamenty naszego partnerstwa są solidne i będziemy w dalszym ciągu razem pracować nad zaspokojeniem wszystkich naszych klientów”.
Refinitiv była częścią Thomson Reuters do czasu wykupienia w 2018 r. większościowego udziału w niej przez fundusz Blackstone. Następnie fundusz i Thomson Reuters sprzedały ją giełdzie LSE, w styczniu sfinalizowały operację. W ramach początkowego rozstania Refinitiv zawarła 30-letnią umowę z Reuterem o dostarczaniu informacji. Konkuruje ona z Bloombergiem i z innymi dostawcami informacji i danych do banków i instytucji finansowych. Na mocy tej umowy Reuter ma zagwarantowane roczne wpłaty co najmniej 336 mln dolarów za informacje i materiały redakcyjne dostarczane Refinitv do 2048 r.
W kwietniu Reuter ogłosił plan pobierania 34,99 dolarów miesięcznie za dostęp do swego serwisu online, dotychczas bezpłatnego. Szef marketingu Josh London uznał to za „największą od dekady przemianę cyfrową w Reuterze”.