Rz: Kiedy się dowiemy, jak będzie wyglądała naziemna telewizja cyfrowa?
Anna Streżyńska: Mogę odpowiedzieć precyzyjnie: 15 czerwca. Do tego czasu spróbujemy porozumieć się z największymi nadawcami telewizyjnymi, czyli TVP, TVN, Polsatem, TV 4 i TV Puls. Jeżeli się dogadamy, to na pierwszym multipleksie znajdą się wszyscy nadawcy analogowi obecnie działający w Polsce w skali ponadregionalnej. Z technicznego punktu widzenia jego operatorem byłaby TVP. Operator drugiej sieci – na którą dysponujemy częstotliwościami radiowymi – zostałby wyłoniony w przetargu i sam określiłby, jakie programy będą tam nadawane. To według naszej koncepcji. Dotychczasowi nadawcy mogliby się tam pojawić, jeżeli zgodzą się sfinansować dystrybucję dekoderów niezbędnych do odbierania telewizji cyfrowej dla najuboższych Polaków.
Jak UKE uargumentuje zamknięcie drogi nadawcom do drugiego multipleksu, jeżeli przetarg nań ma być otwarty, a decyzje programowe w rękach zwycięskiego operatora?
W konkursie na operatora multipleksu kryterium podstawowym oceny ofert jest kryterium konkurencyjności – można zatem ograniczyć za pomocą tego kryterium perspektywy zwycięstwa określonych uczestników.
Kto mógłby wejść na drugi multipleks, gdyby zamknąć go przed polskimi nadawcami?