Dzięki programowi poprawy efektywności operacyjnej spółka wykazała ponadsześciokrotnie wyższy zysk operacyjny i ponad czterokrotnie wyższy netto, niż zakładali analitycy.
Agora zmniejsza wydatki na reprezentację i reklamę, obniża koszty wynagrodzeń i świadczeń na rzecz pracowników oraz koszty usług druku. Zakończyła też zwolnienia grupowe – od grudnia 2008 roku do końca września 2009 zmniejszyła zatrudnienie o 473 etaty do 3,2 tys. W efekcie w trzecim kwartale koszty operacyjne netto grupy obniżyły się o 12,5 proc., do 234 mln zł. Na wtorkowym zamknięciu kurs Agory wzrósł o 3,68 proc., do 19,7 zł.
[wyimek]o 13,2 proc. spadło zatrudnienie w Agorze r./r. na koniec września[/wyimek]
Analitycy zauważają jednak, że cięcie kosztów, choć skuteczne, to nie wszystko. – Agora zrobiła to, co robią teraz banki. Udaje im się poprawić wynik dzięki drastycznemu cięciu kosztów, ale trudno dzięki temu oczekiwać długotrwałego wzrostu – zauważa Waldemar Stachowiak, analityk z Ipopema Securities.
Według Leszka Iwaszko z KBC Securities wyzwaniem pozostaje wzrost przychodów, gdy reklama drukowana traci udziały w rynku reklamowym. – „Gazeta Wyborcza” może pozwolić sobie na to, by zwiększać udziały rynkowe w przypadku powrotu koniunktury. Wciąż rozczarowuje rentowność Internetu. Mimo skali przychodów, ponad 80 mln zł rocznie, segment ten jest dalej nierentowny na poziomie EBITDA – mówi Iwaszko.