Wydawca musi tłumaczyć się z tej sytuacji kioskarzom. - Do obu wydawnictw dzwonią zdenerwowani i zdezorientowani kioskarze. Od 1 maja przestala obowiązywać stara umowa kolportażowa, a nowej stronom nie udało sie nawiązać z powodu braku zabezpieczeń należności handlowych i różnic w warunkach marżowych – mówi Maria Kardaś, szefowa kolportażu w Bauerze.

Mimo, że Ruch co roku negocjuje z wydawcami warunki współpracy i od kilku lat prawie co roku dochodziło do sporu i zrywania rozmów m.in. także z Bauerem, dotąd zawsze w ostatniej chwili firmom udawało się zawiązać porozumienie. Tym razem po raz pierwszy sprawy zaszły dalej. W ostatnich dniach kwietnia o wycofaniu się ze współpracy z Ruchem z końcem kwietnia poinformowały Bauer (właściciel m.in. „Tele Tygodnia", „Twojego Stylu „ i „Pani", największy wydawca prasy kolorowej w Polsce) oraz Phoenix Press („Z życia wzięte", „Czas na relaks"). - W związku z tym, że pomimo wielokrotnie składanych propozycji i prób osiągnięcia kompromisu ze strony Ruch SA Wydawnictwo Bauer kategorycznie odmówiło zawarcia porozumienia w sprawie dystrybucji pism stwierdzam, że jest to świadome działanie wydawcy, który próbuje wykorzystać swą znaczącą pozycję na rynku w celu wywarcia  nacisku, by osiągnąć uprzywilejowaną pozycję w stosunku do konkurencji – oświadczył Paweł Szymański, prezes Ruchu. Jak tłumaczy w oświadczeniu, jakie wydała spółka, Ruch nie może świadczyć wydawnictwu Bauer usług poniżej granicy rentowności. - Byłoby to świadome dotowanie jednego z naszych klientów kosztem innych – dodaje.

Ruch nie kolportuje pism wydawanych przez Bauera i Phoenix Press od 1 maja. Jak podał Bauer, „pozostałe firmy kolportażowe realizują ich sprzedaż przy znacznie zwiększonych nadziałach".