Reklama
Rozwiń

Netflix w USA coraz silniejszy

Pod względem liczby subskrybentów. Liczba gospodarstw domowych, które mają wykupiony dostęp do Netfliksa za oceanem, zwiększyła się w I kwartale tego roku o 2 mln i sięgnęła 29,17 mln

Publikacja: 23.04.2013 14:11

Netflix w USA coraz silniejszy

Foto: Bloomberg

Jak zauważa Andrew Wallenstein z portalu Variety,com, to po raz pierwszy w historii więcej niż pokazują ostatnie dane na temat abonentów HBO (28,7 mln), ale też może się okazać, że HBO jeszcze wyjdzie na prowadzenie, bo jego ostatnie dane pochodzą z końca 2012 roku.

To wyścig symboliczny, bo różnica między obiema ofertami polega na tym, że HBO oferuje swoje programy wszędzie (prócz Skandynawii) tylko w ramach ofert płatnych telewizji, a Netflix działa na tym samym rynku solo, w Internecie. W dużym uproszczeniu można więc powiedzieć, że w USA Internet zaczyna powoli wygrywać z tradycyjnymi dostawcami telewizji.

Inaczej wygląda sytuacja obu gigantów poza rynkiem amerykańskim. Tam Netflix, który międzynarodową ekspansje dopiero zaczyna (można go oglądać w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Irlandii i Brazylii) ma poza granicami USA 7,14 mln abonentów. Jak podaje Variety, bardziej rozbudowane poza Stanami Zjednoczonymi HBO ma natomiast globalnie wszystkich użytkowników 114 mln. Netflix planuje jednak dalszy rozwój poza USA.

– Planujemy start w kolejnych krajach europejskich w drugiej połowie tego roku. Na ten temat powiemy więcej przy podsumowywaniu kolejnego kwartału  w czerwcu – podaje Netflix w swoim raporcie za I kwartał.

W lutym serwis podjął nietypową decyzję, bo udostępnił swoim subskrybentom wszystkie 13 odcinków nowego serialu „House of cards" (opisuje środowisko amerykańskich polityków) , który z miejsca stał się hitem.

– Wysokie wyniki w ocenie widzów skłaniają nas ku przekonaniu, że jesteśmy w stanie docierać do właściwego odbiorcy bez wykorzystywania infrastruktury tradycyjnych nadawców. A świetne wyniki oglądalności przekonują nas, że możemy tworzyć międzynarodowe treści w niskokosztowy i skuteczny sposób – podaje firma.

Jak dodaje w swoim raporcie, niektórzy inwestorzy obawiali się, że udostępnianie „House of cards" w próbnej wersji bezpłatnej spowoduje, że część z widzów obejrzy to, co otrzymali za darmo i zrezygnuje z subskrybowania serwisu zaraz potem.

– Okazało się jednak, że to zjawisko miało małą skalę: w ciągu kwartału odnotowaliśmy miliony rejestracji do darmowej opcji, a na niej poprzestało tylko 8 tys. abonentów – chwali się Netflix.

HBO

Jak zauważa Andrew Wallenstein z portalu Variety,com, to po raz pierwszy w historii więcej niż pokazują ostatnie dane na temat abonentów HBO (28,7 mln), ale też może się okazać, że HBO jeszcze wyjdzie na prowadzenie, bo jego ostatnie dane pochodzą z końca 2012 roku.

To wyścig symboliczny, bo różnica między obiema ofertami polega na tym, że HBO oferuje swoje programy wszędzie (prócz Skandynawii) tylko w ramach ofert płatnych telewizji, a Netflix działa na tym samym rynku solo, w Internecie. W dużym uproszczeniu można więc powiedzieć, że w USA Internet zaczyna powoli wygrywać z tradycyjnymi dostawcami telewizji.

Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Media
Wolność słowa dla ludzi, nie dla sztucznej inteligencji