Do tej pory firmy, które powinny płacić twórcom tantiemy za korzystanie z ich muzyki, przeżywały oblężenie inkasentów, bo każda z organizacji (Stowarzyszenie Autorów ZAiKS, STOART czyli Związek Artystów Wykonawców, SAWP - Stowarzyszenie Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych, Związek Producentów Audio Video ZPAV, Stowarzyszenie Twórców Ludowych i Stowarzyszenie Filmowców Polskich) wysyłała do niej swojego przedstawiciela. To mocno dezorientowało i denerwowało płacących.
Po kilku latach debaty nad problemem i prac nad zmianami w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych organizacje zbiorowego zarządzania prawami reprezentujące twórców (OZZ) porozumiały się w końcu w tej kwestii i będą wystawiały firmom wspólne rachunki. - Przy okazji wprowadzania innych zmian w prawie autorskim postanowiliśmy zmienić ten system tak, by do jednego punktu przychodził już tylko jeden inkasent i by przedsiębiorców obowiązywała jedna stawka opłat – mówi Piotr Żuchowski, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
250 tysięcy punktów w Polsce powinno zdaniem OZZ płacić tantiemy za odtwarzanie muzyki i wideo
Idealnie byłoby, gdyby do fryzjera po tantiemy zgłaszała się jedna osoba, ale tego z przyczyn formalnych wciąż nie da się zrobić i teraz będą przychodzili dwaj inkasenci. Zgodnie z zapisami polskiego prawa jedna organizacja nie może bowiem pobierać zarówno opłat z tytułu praw autorskich jak i pokrewnych. Docelowo jednak ma powstać jedna taka organizacja. – Na razie jest za wcześnie, by mówić o szczegółach, ale wszystko zdecydowanie zmierza do tego, by w przyszłości z firmami podpisywana była już tylko jednak faktura – mówi Bogusław Pluta, dyrektor ZPAV.
Nowe tabele stawek pobieranych przez organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i pokrewnymi z tytułu tantiem za odtwarzanie muzyki przyjęła wczoraj branżowa Komisja Prawa Autorskiego. – Oczywiste jest, że kiedy organizacje porozumiały się co do wspólnych stawek, to będą one niższe od dotychczasowych – mówił minister Żuchowski.