Ulotna telewizja

Serwis Snapchat stworzył nowy model biznesowy – skrzyżowanie telewizji i nowego naliczania opłat za zamieszczane przy programach reklamy.

Publikacja: 08.04.2015 14:42

Ulotna telewizja

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Nowoczesne media społecznościowe pozostają w ciągłym ruchu. Ubiegłoroczna wycena na trzy miliardy dolarów, dziś jawi się jak żart, ponieważ ten sam serwis ujawnia potencjał kilkukrotnie większy. Snapchat, komunikator, który aktualnie znajduje się na szczycie popularności wśród nastolatków i osób poniżej 35. roku życia, może być wart kilkanaście miliardów. I dopiero pokazuje, na co go tak naprawdę stać.

Nowe usługi popularnego komunikatora

Ostatnie eksperymenty dotyczą usług TV. Komunikator w styczniu br. wzbogacono o przycisk „Discover" pozwalający na przeglądanie nowych materiałów video i darmowych programów zamieszczanych w serwisie przez 11 stacji telewizyjnych. Nowy show komika Bena Stillera debiutował 25 marca na kanale Comedy Central, jednak pięć dni wcześniej można go było zobaczyć właśnie w tej usłudze. Snapchat zapowiada więcej premier i stawia na treści telewizyjne. Przyciągnięcie młodych odbiorców przekłada się na bardzo konkretne stawki reklamowe. Okazuje się bowiem, że atrakcyjna dla reklamodawców grupa klientów w większości sięga po Snapchat a już nie po Twittera czy Facebook.

Treści, na które nakieruje wspominany „Discover", przyciągają po kilka milionów osób dziennie. CEO komunikatora, Evan Spiegel, który przed rokiem odrzucił ofertę przejęcia od Facebooka i trzy miliardy dolarów od samego Marka Zuckerberga, zapowiada, że kolejne nowości Snapchatu nie ograniczą się do partnerstwa z Comedy Central. Dziś z aplikacji korzysta ponad 100 mln młodych odbiorców, a ulotny charakter wiadomości przesyłanych za jej pośrednictwem przyciągają kolejnych użytkowników. Firma zapewnia, że nie zbiera informacji o swoich klientach, nie sprawdza ich zachowań w sieci, ani nie bada trendów, jakimi się kierują. Jednak cennik reklam przy nowej usłudze telewizyjnej oferuje stawki dwukrotnie wyższe od tych, które pobierają popularne Hulu czy Netflix dedykowane internetowej TV.

Astronomiczna wycena

W sierpniu ubiegłego roku z trzech miliardów zrobiło się ponad 10. W marcu chińska Alibaba podbiła wartość do 15 miliardów dolarów. Wycena Snapchatu wciąż rośnie, a możliwości właśnie zaoferowane nie przejdą bez echa dla dalszych inwestorów. Wśród 11 kanałów, jakie można znaleźć w aplikacji znajdują się między innymi CNN, ESPN, Food Network, National Geographic, People, Vice oraz Comedy Central. Każde z nich tworzy treści specjalnie dedykowane dla odbiorców Snapchatu i ma możliwość sprzedawania przy materiałach własnych reklam. To ostatnie oczywiście zmniejsza zysk aplikacji.

Internetowa telewizja to trend obecnych mediów, którego nie można bagatelizować, ani zatrzymać. Tradycyjna ramówka na domowym telewizorze przestaje mieć znaczenie dla ludzi, którzy mogą na co dzień w coraz większej liczbie sytuacji korzystać z mobilnego aspektu rozwiązań technologicznych. Jeżeli bankowość można nosić ze sobą w kieszeni, czemu nie móc oglądać swoich ulubionych programów wtedy, gdy samemu ma się na to ochotę, a nie gdy nadchodzi pora nadawania? Media społecznościowe także z czasem muszą zmieniać swoją formę, ponieważ dotychczasowe serwisy w postaci Facebooka czy Twittera są dla młodszego pokolenia mniej ciekawe niż ciągle zmienny Snapchat. Według ostatnich badań firmy doradczej Cowen 71 proc. Amerykanów w wieku od 18 do 29 lat korzysta z serwisu. Poza Stanami Zjednoczonymi liczba użytkowników jest wciąż zbyt mała, by poświęcać jej uwagę. Snapchatowanie szybko weszło do codziennego języka i obecnie mówi się o ulotnych wiadomościach tak samo często jak o facebookowych czy twitterowych wpisach.

Snapchat popularny wśród młodych ludzi

Wszystkie największe serwisy społecznościowe jak FB, Twitter, Pinterest czy Instagram cechuje równowaga pod względem procentowego udziału przedstawicieli grup wiekowych, jakie po nie sięgają. Przykładowo dla Facebooka jest to odpowiednio 16 proc. dla osób między 18 a 24. rokiem życia, 22 proc. dla grupy 25-34, 19 proc. dla 35-44, 18 proc. dla 45-54, 15 proc. dla 55-64 i wreszcie 10 proc. dla tych mających ponad 65 lat. Dla Snapchatu te wartości kształtują się zupełnie inaczej. Najmłodsi między 18 a 24 rokiem życia stanowią grupę 45 proc., następnie ci między 25 a 34. rokiem to 26 proc., 35-44 13 proc., 45-54 10 proc., 55-64 jedynie 6 proc., wreszcie najstarszych użytkowników ulotnych wiadomości powyżej 65. roku życia nie notuje się w ogóle.

Serwis przechodzi w ostatnim czasie kłopoty związane z kadrą menadżerską najwyższego szczebla. W lipcu ubiegłego roku po sześciu miesiącach współpracy z firmą pożegnał się Peter Magnusson pełniący funkcję wiceprezesa ds. technologii. Pół roku wcześniej Snapchat pozyskał go od Google. Następnie w połowie marca odeszła Emily White, dyrektor operacyjna. Niespodziewana decyzja miała miejsce zaledwie kilka dni po tym, jak komunikator pozyskał kolejne 200 mln dolarów finansowania od Alibaby, a jego wartość wzrosła do 15 mld dolarów. Jeden z założycieli Snapchatu, Evan Spiegel postanowił przejąć więcej obowiązków związanych z działalnością operacyjną, co miało podobno skutkować w zwolnieniu White (szanowanej menadżer pozyskanej przed rokiem z Instagramu). Z firmy w ciągu ostatnich dwóch miesięcy odeszli także Mike Randall (szef działu sprzedaży) oraz Sara Sperling (odpowiedzialna za kadry). Być może ze względu na takie niedobory dyrektorskie trochę potrwa, zanim model partnerstwa ze stacjami telewizyjnymi zostanie dopracowany, jednak wciąż Snapchat może szczycić się aż 62-proc. wzrostem liczby odbiorców w ubiegłym roku. Kolejne miesiące mogą przynieść tylko lepsze wyniki.

Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju