Tablety z doczepianą klawiaturą sprzedawały się w III kwartale dobrze – na rynek trafiło ich o 48,4 proc. więcej niż rok wcześniej (i 13,1 proc. jeśli weźmie się pod uwagę tylko prywatnych nabywców) i stanowiły już 21,9 proc. wszystkich tabletów trafiających na rynek 9rok wcześniej było to 13,8 proc.). To dobra wiadomość dla producentów, bo tablety z klawiaturami to urządzenia droższe niż ich standardowe wersje. – W efekcie tego trendu, liczba urządzeń kosztujących powyżej 600 dolarów, jakie trafiły na rynek, wzrosła w omawianym okresie o 66,7 proc. i odpowiadały one za 10,6 proc. wszystkich. Wartość ich sprzedaży sięgnęła 2,5 mld dol., co oznacza wzrost o 4,8 proc. -  podaje autor raportu, firma IDC.

Wśród samych tabletów z klawiaturami, te kosztujące powyżej 600 dol. stanowiły już ponad połowę wszystkich sprzedanych. Prawie połowę wszystkich tabletów sprzedawanych z klawiaturami stanowiły iPady Pro i Microsoft Surface. – Sukces zagwarantowało im to, że stały się zastępstwem dla notebooków. Bardzo szybko przyjmują się zarówno wśród prywatnych użytkowników, jak i profesjonalistów – komentuje Daniel Goncalves, analityk ds. badań w IDC Western European Personal Computing. Jak dodaje, podczas gdy iPady Pro są bardziej powszechne wśród pracowników sektorów kreatywnych, tablety Microsoftu częściej stoją na biurkach kadry zarządczej, głównie z uwagi na duże upowszechnienie systemu Windows.

Tablety bez klawiatury sprzedawały się gorzej – trafiło ich na rynek o 15,5 proc. mniej niż rok wcześniej i to one odpowiadają za ogólny spadek rynku.

Najszybciej rosła w III kw. sprzedaż tabletów Amazona (prawie się potroiła do 430 tys. sztuk), oraz Acera (wzrost o 57,8 proc. do 418 tys. sztuk), najbardziej spadła sprzedaż urządzeń Samsunga (o 20,4 proc. do 1,68 mln sztuk. Przez to Samsung został wyprzedzony przez Apple, który  ze sprzedażą na poziomie 1,79 mln - był w III kw. numerem jeden na rynku producentów tabletów w Europie Zachodniej.