Od stycznia do września firmy i instytucje wydały w Polsce na reklamę 5,71 mld zł. -Trzeci kwartał był zdecydowanie gorszy od oczekiwań. Dynamika wzrostowa wyniosła jedynie 1,8 proc., w porównaniu z 3,3 proc. w pierwszym kwartale i 2,5 proc. w drugim kwartale – podają analitycy Starcomu. W związku z tym słabną także ich oczekiwania odnośnie całego roku.
- Niestety perspektywy dla rynku na czwarty kwartał nie są najlepsze. Niepewność w gospodarce narasta i widzimy to także w budżetach reklamowych. Prognozujemy, jednak iż w miesiącach przedświątecznych ożywi się popyt na reklamę telewizyjną i dzięki temu w całym roku wzrost wartości rynku reklamy w Polsce utrzymany zostanie na poziomie 2,5 proc. – komentuje Magda Kolenkiewicz, dyrektor generalna Starcomu.
Zdaniem jego specjalistów, przedsiębiorcy wstrzymują się z inwestycjami i ze zwiększaniem nakładów na marketing przede wszystkim dlatego, że brakuje im przewidywalności co do stanowienia prawa.
- Sektor handlowy ciągle nie wie, czy w przyszłym roku będzie go obowiązywał kolejny podatek. Branża finansowa nie wie jak zostaną rozwiązane problemy kredytów frankowych oraz polisolokat. Producenci farmaceutyków obawiają się wprowadzenia prawa zakazującego lub ograniczającego reklamowanie ich produktów, zaś sektor spożywczy nowego prawa wodnego wprowadzającego wysoki podatek od zużycia wody – podaje Starcom.
Po trzech kwartałach istotne wzrosty widać tylko w kinach (po trzech kwartałach było to w ujęciu rocznym o 13,8 proc. więcej niż rok wcześniej) i w reklamie internetowej (wzrost o 8,1 proc.).