W maju w stołecznym metrze pierwszy raz pojawią się ciekłokrystaliczne ekrany reklamowe. Zarządzająca reklamami w wagonach metra firma AMS zacznie testować w wagonach CityInfoTV (reklamowo-informacyjne ekrany LCD), a na przełomie maja i czerwca grupa Stroer, która odpowiada za reklamy na dworcach metra, ruszy z 23 cyfrowymi panoramicznymi ekranami na sześciu stacjach.
Taka reklama, zdaniem specjalistów, przykuwa uwagę i intryguje bardziej niż nieruchoma tablica. Stworzenie koniecznej do jej pokazywania infrastruktury wymaga jednak od firm outdoorowych inwestycji. W 23 cyfrowe ekrany Stroer zainwestuje 4 mln zł, w Wielkiej Brytanii firma CBS Outdoor na wyposażenie całego metra w kilkaset takich ekranów wyda łącznie ok. 72 mln funtów. Stroer cyfrowe ekrany ma już w Niemczech, są one bardzo popularne, np. w Japonii.
W Polsce, podobnie jak za granicą, będą na nich wyświetlane nie tylko reklamy, ale też informacje kulturalne, rozrywkowe, sportowe czy prognoza pogody. – Np., kiedy na stację będzie wjeżdżał pociąg, może się pojawić informacja z ostrzeżeniem, że jedzie, a zaraz po niej plansza sponsorska z danymi sponsora tego komunikatu, np. firmy ubezpieczeniowej – zachwalał Tadeusz Marciniak ze Stroer Inforscreen Polska na wczorajszej Międzynarodowej Konferencji Badaczy Outdooru.
Inwestycje w technologiczne nowinki mają sens, bo w dobie znudzenia ludzi reklamą w telewizji rynek reklamy zewnętrznej, której nie da się wyłączyć ani ominąć, będzie zyskiwać. W Polsce, według Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej, rynek outdooru był w ubiegłym roku wart 625,6 mln zł. Wydatki na nią stanowią więc niespełna 10 proc. całego reklamowego tortu. Według prognoz sieci domów mediowych ZenithOptimedia wartość takiej reklamy na świecie wyniesie w tym roku 31,7 mld dol. (to 6,5 proc. całego reklamowego tortu), a do 2010 r. wzrośnie do 37,3 mld dol.