Wydawca „Gazety Wyborczej” negocjuje kupno 33 proc. udziałów w Superstacji. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że inwestycję w tę telewizję rozważały też m.in. niemieckie wydawnictwa Bauer i Axel Springer Polska.
Jednak według informacji „Rz” to właśnie spółka kierowana przez Marka Sowę ma największą szansę, by zostać trzecim równorzędnym udziałowcem rozrywkowo-informacyjnej telewizji. Za pakiet udziałów w Superstacji Agora ma zapłacić 30 mln zł, czyli tyle, na ile pierwotnie wycenili go obecni współwłaściciele telewizji. Po połowie udziałów w Superstacji mają obecnie: powiązana z Polsatem spółka Ster oraz założyciel i prezes telewizji Ryszard Krajewski.
– Z takiej stawki za 33 proc. udziałów wynika, że cała stacja jest wyceniana na ok. 100 mln zł. To niemało – mówi Grzegorz Lityński, analityk z KBC Securities. – Klucz do tej transakcji tkwi pewnie w jej aktywach, czyli w całym sprzęcie technicznym. Jeśli Agora chce być akcjonariuszem mniejszościowym bez wpływu na działania zarządu Superstacji, 30 mln zł za 33 proc. udziałów jest sumą wygórowaną – podkreśla. – Jeśli jednak, jak mi się wydaje, transakcja będzie szła w kierunku nabycia w przyszłości wszystkich udziałów w Superstacji, Agora zyska potrzebne jej do rozwinięcia działalności telewizyjnej trwałe aktywa. Płacenie 30 mln za same 33 proc. udziałów na pewno nie ma sensu – ocenia ekspert.
Agora dotąd nie skomentowała informacji o planach nabycia stacji. Doniesień o planowanej transakcji nie komentuje też Ryszard Krajewski, choć w czerwcu przyznał „Rz”, że stacja szuka inwestora.
W lipcu według AGB Nielsen Media Research Superstacja miała 0,28 proc. udziału w ogólnopolskiej widowni. Działa od października 2006 r., a w tym – według właścicieli – ma szansę być rentowna.