Sklepy uwalniają muzykę, by ratować finanse

Zmierzch antypirackich zabezpieczeń. Wycofał się z nich iTunes, największy sprzedawca muzyki w sieci

Publikacja: 14.01.2009 03:15

Sklepy uwalniają muzykę, by ratować finanse

Foto: www.apple.com

Internetowy sklep Apple iTunes, który od 2003 r. sprzedał ponad 6 miliardów cyfrowych utworów, ogłosił, że nie będą one już zabezpieczone przed nielegalnym kopiowaniem. Decyzję umożliwiło porozumienie z czterema gigantami rynku muzycznego: EMI, Warner, Sony Music i Universal. Wycofanie się z zabezpieczeń DRM (Digital Rights Management) oznacza, że na marne poszły miliony dolarów wydane na rozwój technologii zabezpieczających.

Branża muzyczna nie ma wyboru. Co prawda wartość rynku muzycznego w 2008 r. wzrosła o ok. 10 proc. (wg raportu Nielsen SoundScan), ale popularność tradycyjnych nośników, takich jak CD, spada. Sprzedaż albumów muzycznych w okresie świątecznym (17.11 – 28.12) w USA zmniejszyła się o 19 proc. rok do roku.

Nadzieją koncernów fonograficznych pozostaje muzyka w formacie cyfrowym. Wartość tego rynku wciąż rośnie i ma wynieść na koniec 2009 r. ok. 3,5 mld dol. To jednak może nie wystarczyć.

– Rynek online nie zrekompensuje spadku sprzedaży muzyki na tradycyjnych nośnikach – stwierdził David Card, wiceprezes firmy badawczej JupiterResearch. Z kolei firma badawcza Gartner Research ostrzegła kilka dni temu, że jeszcze do końca 2009 r. wytwórnie powinny skoncentrować się na dystrybucji muzyki w sieci, bo spadku sprzedaży płyt nie da się zatrzymać. Jeszcze w 2005 r. na CD czy DVD sprzedawano 91 proc. muzyki w USA. W 2007 r. było to już tylko 77 proc.

Rezygnacja z DRM była konieczna, by sprzedaż utworów w formacie cyfrowym jeszcze bardziej przyspieszyła. – Zabezpieczenia komplikowały korzystanie z legalnie kupionej zawartości. Muzyka działała np. w jednym odtwarzaczu, płyty nie można było skopiować do komputera. Nic dziwnego, że DRM upada – komentuje Andrzej Kuśmierczyk z ZAiKS. Także Jacek Klubiński z Polkomtelu, właściciela Muzodajni.pl, największego w polskim Internecie sklepu z cyfrową muzyką, przyznaje, że zabezpieczona muzyka sprzedaje się słabiej. – O tym, czy całkowicie wycofamy się z zabezpieczeń, zdecydują wytwórnie płytowe – mówi Kuśmierczyk. Z DRM zrezygnowała np. Audioteka.pl oferująca książki w postaci cyfrowych nagrań.

Z pozbawianiem muzyki zabezpieczeń eksperymentują też inni: Nokia, Amazon czy MySpace. Mimo to może się okazać, że na uwalnianie muzyki jest za późno. – Likwidacja DRM nie wpłynęła na sprzedaż muzyki online – powiedział we wrześniu 2008 r. Edgar Bronfman Jr., prezes Warner Music Group.

– Pliki wolne od DRM sprzedają się tak samo, ale po prostu są wygodniejsze w użyciu – mówi „Rz” Grzegorz Samborski, rzecznik firmy E-Muzyka SA.

Internetowy sklep Apple iTunes, który od 2003 r. sprzedał ponad 6 miliardów cyfrowych utworów, ogłosił, że nie będą one już zabezpieczone przed nielegalnym kopiowaniem. Decyzję umożliwiło porozumienie z czterema gigantami rynku muzycznego: EMI, Warner, Sony Music i Universal. Wycofanie się z zabezpieczeń DRM (Digital Rights Management) oznacza, że na marne poszły miliony dolarów wydane na rozwój technologii zabezpieczających.

Branża muzyczna nie ma wyboru. Co prawda wartość rynku muzycznego w 2008 r. wzrosła o ok. 10 proc. (wg raportu Nielsen SoundScan), ale popularność tradycyjnych nośników, takich jak CD, spada. Sprzedaż albumów muzycznych w okresie świątecznym (17.11 – 28.12) w USA zmniejszyła się o 19 proc. rok do roku.

Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie