Ci, co jeszcze nie handlowali w sieci, zamierzają skorzystać z panujących tam niższych cen. Według firmy Gemius takie plany ma prawie połowa internautów.
Nic dziwnego, że w tym roku obroty e-sklepów w Polsce wzrosną o ok. 18 proc., do ponad 5,2 mld zł. Jeśli dodamy do tego jeszcze szybciej rosnące obroty serwisów aukcyjnych, wówczas cały rynek zakupów w sieci wart będzie już 15,5 mld zł, prognozuje firma badawcza Euromonitor International w najnowszym raporcie, do którego dotarła "Rzeczpospolita".
- Handel w Internecie to w Polsce zdecydowanie najszybciej rosnąca część handlu detalicznego. Coraz więcej osób wybiera ten sposób na robienie zakupów nie tylko z powodu wygody, ale także niższych cen i szerokiej oferty produktów, które często są nieosiągalne w zwykłych sklepach – oceniają analitycy Euromonitora. W sieci można dostać niemal wszystko – od produktów firm, które nie mają u nas jeszcze swoich sklepów, przez mieszkania, samochody po czasami bardzo specyficzne produkty jak robaki dla wędkarzy, podsłuchy do telefonów komórkowych, nagrobki, pokazy striptizu czy usługi wróżek.
Doskonałe perspektywy rynku potwierdzają firmy. W drugim kwartale wartość zamówień netto w sklepie Empik.com wzrosła aż o 24 proc., do niemal 14 mln zł.
- Rośniemy nawet szybciej niż rynek. Widzimy wzrost zainteresowania zwłaszcza droższymi produktami, choćby aparatami fotograficznymi. Internetowe zakupy są coraz popularniejsze i taka tendencja utrzyma się co najmniej kilka lat – mówi Sabina Krupa, dyrektor ds. sprzedaży w sprzedającym elektronikę Neo24.pl.