Jak wynika z prognoz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w 2011 roku przychody z publicznej daniny wyniosą 385 mln zł. To aż o 38,2 proc. mniej niż w 2009 roku, kiedy widzowie i słuchacze wpłacili 622,9 mln zł. W tym roku spadek też będzie spory.
– Nie ma konkretnej kwoty pokazującej szacunki tegorocznych wpływów z abonamentu. Wyniosą one między 300 a 400 mln zł – mówi Katarzyna Twardowska, rzeczniczka KRRiT.
Na wielkość tegorocznej publicznej daniny ma wpływ nie tylko niechęć ludzi do płacenia abonamentu, ale i zmiany w prawie. W lutym tego roku grupę osób zwolnionych z płacenia abonamentu poszerzyła podpisana przez prezydenta nowelizacja ustawy abonamentowej. Od marca zwolnione z opłat są m.in. osoby otrzymujące niskie emerytury i bezrobotni.
W związku z dramatyczną sytuacją publicznych nadawców KRRiT od nowego roku podnosi opłaty abonamentowe. Dzieje się to po kilku latach utrzymywania ich na tym samym poziomie.
Za rok korzystania z radioodbiornika obowiązywać będzie stawka 58,75 zł (za miesiąc 5,35 zł), teraz płacimy 58,20 zł (za miesiąc 5,30 zł). Rok abonamentu telewizyjnego oraz radiowo-telewizyjnego to będzie wydatek rzędu 188,3 zł (miesięczna stawka wyniesie 17,15 zł), teraz stawki wynoszą odpowiednio 186,7 zł (17 zł).