Chodzi o wyrok, który umożliwi oglądanie kodowanych spotkań sportowych nadawanych w jednym państwie członkowskim Unii Europejskiej widzom zamieszkującym w innych państwach UE. Sąd uznał też za ograniczające wolność dostępu do usług wszelkie przepisy, które zabraniają korzystania z kart do dekodera jakiejś firmy poza granicami państwa, w którym prowadzi ona działalność. Dotychczas operatorzy zaznaczali, że korzystać z wydanych przez nich kart można tylko na terenie kraju, w którym oferują usługę. – To zjawisko znane, bo wszystkie licencje programowe są przeznaczone na określone terytorium, a przekaz satelitarny nie daje możliwości ograniczenia terytorialnego dystrybucji sygnału, więc odbieranie umożliwia przekazywana abonentom karta – mówi medioznawca Andrzej Zarębski.
Dlatego operatorzy satelitarni będą mieli z wyrokiem problem. – Canal Cyfrowy jako operator Cyfry+ i nadawca posiada prawa licencyjne do emitowania programów, filmów i relacji sportowych na terytorium Polski. Nie zezwalamy na odbiór sygnału Cyfry+ za granicą. Zabezpieczeniem jest zobowiązanie klientów do podawania w umowie adresu w Polsce oraz zastrzeżenie w regulaminie, iż używanie dekodera oraz karty jest dopuszczalne jedynie w kraju – mówi Agatha Slaby, dyrektor ds. PR Canal+ Cyfrowego. Zapis o korzystaniu ze swoich kart tylko na terenie RP zamierza też utrzymać Cyfrowy Polsat.
Zdaniem Andrzeja Zarębskiego takie postawienie sprawy przez Trybunał powinno być skomentowane w kontekście prawa autorskiego i związanych z nim licencji programowych wykupywanych przez telewizje.
Platformy nie obawiają się z kolei, że wyrok otworzy polski rynek dla konkurencyjnych usług z zagranicy. – Polacy cenią polskie treści, a jeżeli ktoś z jakichś powodów byłby zainteresowany ofertą zagranicznej platformy i miałby zadać sobie trud przywiezienia do Polski dekodera, to sądzę, że wydarzyłoby się to i bez tego wyroku – mówi Olga Zomer, rzeczniczka Cyfrowego Polsatu.