Samochody należące do giganta z Mountain View jeździły po ulicach Włoch bez oznaczenia, które pozwoliłoby je bezbłędnie rozpoznać, co nie pozwalało ludziom obecnym w tych miejscach zdecydować, czy chcą być sfotografowani, czy nie – twierdzi włoski urząd, w uzasadnieniu wyroku.
Google tłumaczy się, że sprawa dotyczy 2010 roku i samochody dawno zostały dostosowane do włoskich wymogów.
To nie pierwsze problemy amerykańskiego koncernu. Także w innych krajach Europy Google było oskarżane o łamanie prywatności i robienie zdjęć obiektom lub osobom bez wyraźniej zgody. Podobne pozwy zostały złożone przeciwko koncernowi w USA.
Francuski regulator CNIL (Commission nationale de l'informatique et des libertés) nałożył na Google karę 100 tysięcy euro za zbieranie danych z niezabezpieczonych sieci Wi-Fi, podczas robienia zdjęć na potrzeby usług Street View. W Niemczech za zbieranie danych z sieci Wi-Fi Google zostało ukarane grzywna 150 tys. euro. W USA Google musiało zapłacić za nielegalne zbieranie danych aż 7 mln dolarów - przeciwko koncernowi wystąpiło 38 stanów i Dystrykt Kolumbii.