O czymże dumać na brooklyńskim moście

Amerykański sen wymaga wielu nieprzespanych nocy

Aktualizacja: 13.11.2009 20:01 Publikacja: 12.11.2009 10:30

O czymże dumać na brooklyńskim moście

Foto: materiały prasowe

Colm Tóibín, ceniony irlandzki autor i krytyk średniego pokolenia (rocznik 1955), nie kryje, że jego mistrzem jest Henry James. Ten Amerykanin, który ukochał Anglię i w niej spędził większość życia, wypracował specyficzny styl pisania, prezentując fabułę z perspektywy bohatera opowieści. Nie była to jednak narracja w pierwszej osobie, autor wolał spojrzenie z boku, pozwalające zachować pozory obiektywizmu.

Pięć lat temu Tóibín poświęcił Jamesowi książkę. „The Master”, opowieść o ostatnich latach pisarza, była nominowana do Bookera. Najnowsza proza, „Brooklyn”, też trafiła na tegoroczną listę kandydatów do nagrody. Do finałowej szóstki nie weszła, co nieco dziwi, bo zawiera dojrzałą i wciągającą analizę ludzkich zachowań w pozornie sprzyjających warunkach.

Eilis Lacey, bohaterka tej osadzonej w latach 50. powieści, jest młodą dziewczyną, która mieszka z matką i starszą siostrą w małym irlandzkim miasteczku Enniscorthy. Nieoczekiwanie dostaje ofertę pracy w Nowym Jorku, na Brooklynie, co nawet lepsze niż Anglia i Londyn, dokąd wyjechali jej bracia. Eilis żegna się z rodziną i rusza w nieznane. Na krótko, by się dorobić i wrócić – tego oczekuje jej matka, niezbyt chętnie wypuszczająca córkę z domu.

„Brooklyn” to bardzo jamesowska w stylu proza, oparta na prostym założeniu: nadmiar szans nie czyni nas szczęśliwszymi. Tóibín przestrzega: nie ma bezkarnych wyborów, zawsze pojawia się konflikt między osobistą wolnością a odpowiedzialnością za innych.

Każdy z głównych bohaterów rezygnuje z marzeń w zamian za poprawę losu. Sukces, jaki odnosi Eilis, która trafiła do bogatej Ameryki, ma kochającego męża, nie musi się o nic martwić – ma drugie, pełne smutku i melancholii dno. Opuszczenie rodzinnego kraju, zostawienie najbliższej rodziny i przyjaciół jest dla Eilis poświęceniem. Ale gdy przyjeżdża z Ameryki w odwiedziny, pojmuje, że nie tylko ona poniosła ofiarę – jej siostra pozostała z matką na prowincji, by ona mogła ruszyć w świat. Matka, osamotniona po nieoczekiwanej śmierci starszej córki, zrywa z Eilis, gdy ta decyduje się wrócić do Ameryki. „Eilis próbowała nie wyobrażać sobie już nic więcej”, brzmi ostatnie zdanie książki. Co wybrała, większe dobro czy mniejsze zło?

Pragnienia bohaterów Tóibína są w gruncie rzeczy proste i niewygórowane. Ale spełnienie nawet tych przeciętnych marzeń wymaga decyzji przerastających czasem ich możliwości. Czujemy cień Henry’ego Jamesa, proza Tóibína to ukłon w stronę mistrza: nie ma w niej fajerwerków ani kunsztownych hiperbol, pozostał czysty, klarowny, a zarazem nadzwyczaj obrazowy opis kontrastujących światów – irlandzkiej prowincji z jej duszną atmosferą i Brooklynu o klimacie wielkiego świata.

[i]Colm Tóibín

Brooklyn

przeł. Jerzy Kozłowski

Rebis, Poznań 2009

[/i]

Colm Tóibín, ceniony irlandzki autor i krytyk średniego pokolenia (rocznik 1955), nie kryje, że jego mistrzem jest Henry James. Ten Amerykanin, który ukochał Anglię i w niej spędził większość życia, wypracował specyficzny styl pisania, prezentując fabułę z perspektywy bohatera opowieści. Nie była to jednak narracja w pierwszej osobie, autor wolał spojrzenie z boku, pozwalające zachować pozory obiektywizmu.

Pięć lat temu Tóibín poświęcił Jamesowi książkę. „The Master”, opowieść o ostatnich latach pisarza, była nominowana do Bookera. Najnowsza proza, „Brooklyn”, też trafiła na tegoroczną listę kandydatów do nagrody. Do finałowej szóstki nie weszła, co nieco dziwi, bo zawiera dojrzałą i wciągającą analizę ludzkich zachowań w pozornie sprzyjających warunkach.

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski