
Günter K.
Koschorrek,
Aktualizacja: 30.09.2012 16:00 Publikacja: 30.09.2012 16:00
Foto: Uważam Rze
Günter K.
Koschorrek,
,
Vesper
Ale nie miało jej też ileś tam milionów jego rówieśników, którzy musieli nadzwyczaj szybko dorosnąć w okopach II wojny światowej. Koschorrek miał jednak pecha z miejsca trafić na jeden z najgorszych jej frontów – wschodni, w dodatku po jego przegrywającej, zachodniej stronie. I spędzić na nim dwa lata. W jego wspomnieniach nie ma na szczęście ideologicznego bełkotu ani prostackiego wybielania żołnierzy Wehrmachtu – jest prosty wojskowy raport z dnia codziennego walk i ich zaplecza. A w nim piekło rosyjskiej zimy i panika wywoływana przez ostrzał z katiusz. Upiorność pierwszych zadanych śmierci i nadchodzące zobojętnienie. Pijaństwo, ale i coraz wyraźniej narastające poczucie klęski. Przyjmowane dość obojętnie – ta wojna zmordowała wszystkich. Ciekawa lektura uzupełniająca.
—wl
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Uważam Rze
Günter K.
Koschorrek,
W nowym odcinku podcastu „Rzeczy o książkach” jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy i scenarzystów opowia...
Książkę Percivala Everetta „James”, która otrzymała Pulitzera 2025, czyta się świetnie. Chociaż opowiada o jedny...
Czytanie poezji w ciemności, literackie spotkania z twórcami, trzy koncerty, a nawet poetycka gra w bule - to ty...
Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie (15–18 maja) odbędą się w przestrzeni Pałacu Kultury i Nauki oraz po ra...
W tym odcinku „Rzeczy o książkach” historyk i krytyk literacki Wojciech Stanisławski omawia „Niegdysiejsze śnieg...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas